Jest wniosek o uchylenie immunitetu Jakubowi Iwańcowi. To sędzia kojarzony z aferą hejterską

2024-06-04, 16:16

Jest wniosek o uchylenie immunitetu Jakubowi Iwańcowi. To sędzia kojarzony z aferą hejterską
Jest wniosek o uchylenie immunitetu sędziowskiego Jakubowi Iwańcowi. Foto: Pawel Wodzynski/East News

- Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód skierowała taki wniosek do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego - poinformowała rzeczniczka Prokuratora Generalnego Anna Adamiak.

Ma to związek z podejrzeniem popełnienia przestępstwa wielokrotnego pomówienia i publicznego znieważenia za pomocą środków masowego przekazu sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie, Waldemara Żurka. Pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej wymaga wyrażenia zgody przez właściwy sąd dyscyplinarny.

O aferze hejterskiej i tak zwanej farmie trolli głośno było 5 lat temu. Chodziło o ludzi skupionych wokół Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy mieli atakować w internecie sędziów sprzeciwiających się zmianom, wprowadzonym w systemie sprawiedliwości przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.

To było trudne doświadczenie. Sędzia o hejcie 

- Pod tym kątem hejtu były ustawiane gazety, portale internetowe i telewizja, która tylko z nazwy była publiczna. Była przejęta przez partię, której celem było zlikwidowanie trójpodziału władzy w Polsce. Środowisko sędziowskie było wrogiem nr 1, więc należało nas zniszczyć, żebyśmy stracili zaufanie społeczne - mówił w Polskim Radiu 24 sędzia Waldemar Żurek, który był jednym z celów ataków hejterów skierowanych przeciwko środowisku sędziowskiemu za czasów PiS.

Sędzia podkreślił, że było to bardzo trudne doświadczenie dla niego i jego rodziny. - Hejterzy mieszają absolutne kłamstwa i półprawdy z ziarnami prawdy. U odbiorców informacji wywołują wątpliwości. Razem z dziećmi jeździłem nad Bałtyk na tzw. kwatery. Kobieta, która je udostępniała, przytoczyła rozmowę z członkiem swojej rodziny, który pochłaniał wszystkie nieprawdziwe informacje. Wiedząc o moim pobycie nad morzem, stwierdził, że "gram dobrego ojca, bo w rzeczywistości jestem łajdakiem". Cytował fałszywe wiadomości, które były podawane w internecie, przez media i ówcześnie rządzących polityków. Ich celem było zniszczenie człowieka. Próbowano znaleźć cokolwiek w moim życiorysie, w sprawach zawodowych i finansowych. Nasyłano kontrole, ale nic się nie udało. Zorganizowano więc grupę, która kłamstwami miała spowodować, że ludzie się od nas odwrócą - powiedział Waldemar Żurek.

Sędzia domagał się ścigania swoich hejterów, ale kielecka prokuratura umorzyła śledztwo.

Czytaj także:

IAR/kg

Polecane

Wróć do strony głównej