Misja szkoleniowa krajów NATO na Ukrainie. Ale bez Niemiec
Francja zaprosiła USA i kilka krajów europejskich, w tym Polskę, do udziału w misji szkoleniowej dla ukraińskich żołnierzy organizowanej na Ukrainie - ujawniła w niedzielę niemiecka gazeta "Welt am Sonntag". Zwrócono uwagę, że wśród zaproszonych krajów zabrakło Niemiec.
2024-06-09, 20:20
Prezydent Francji Emmanuel Macron chce w ciągu kilku dni zawrzeć porozumienie w celu wysłania zachodnich instruktorów wojskowych na tereny objęte działaniami zbrojnymi na Ukrainie – powiadomił "Welt am Sonntag".
Dziennikarze poinformowali, że szef sztabu generalnego sił zbrojnych Francji Thierry Burkhard wysłał w ubiegłym tygodniu do Stanów Zjednoczonych oraz około dziesięciu krajów europejskich list z zaproszeniem do udziału w misji szkoleniowej na Ukrainie w ramach "wielonarodowej koalicji chętnych".
Wśród tych państw znalazły się m.in. Polska, Wielka Brytania, Holandia, Dania, Szwecja oraz kraje bałtyckie - Litwa, Łotwa i Estonia.
"Welt am Sonntag" zwrócił uwagę, że zaproszenie ze strony Francji ominęło resort obrony Niemiec. Zdaniem gazety wynika to z faktu, że rząd federalny wielokrotnie dawał do zrozumienia, że niemieccy żołnierze nie wezmą udziału w misji szkoleniowej. Jednocześnie podkreślono, że "Amerykanie zrobili to (samo już) na wczesnym etapie, lecz mimo to otrzymali list z zaproszeniem".
REKLAMA
W piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby oświadczył, że Stany Zjednoczone nie chcą wysyłać swoich żołnierzy na Ukrainę.
Prezydent Francji przekazał w weekend, że kilka krajów zaakceptowało zaproszenie. "Nie jesteśmy sami i uruchomimy tę koalicję w najbliższych dniach" – zapowiedział Macron.
Niemiecki dziennik zaznaczył, że rządy Niemiec, Włoch i Hiszpanii obawiają się, że szkolenia na Ukrainie mogą znacznie zwiększyć ryzyko eskalacji konfliktu i grozić wojną Zachodu z Rosją.
"Jednak w kręgach dyplomatycznych UE wspominano również, że - z wojskowego punktu widzenia - istnieją dobre powody, aby szkolić ukraińskich żołnierzy w ich własnym kraju. Szkolenie byłoby wówczas lepiej dostosowane do potrzeb tych żołnierzy i nie musieliby oni opuszczać swojego kraju" – czytamy na łamach gazety "Welt am Sonntag".
REKLAMA
PR24/PAP/SW
REKLAMA