Bez porozumienia w UE ws. obsady stanowisk. "Rozdrażnili ich"

W czasie poniedziałkowego szczytu w Brukseli unijni urzędnicy mieli zdecydować, kto obejmie najwyższe stanowiska w Komisji Europejskiej, Radzie Europejskiej i unijnej dyplomacji. Do porozumienia wbrew oczekiwaniom nie doszło, a następna okazja do podjęcia decyzji będzie za 10 dni. 

2024-06-18, 06:43

Bez porozumienia w UE ws. obsady stanowisk. "Rozdrażnili ich"
Na unijnym szczycie nie podjęto decyzji co do obsady najwyższych stanowisk. Następna okazja za 10 dni. . Foto: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

- Ursula von der Leyen nadal pozostaje mocną kandydatką na drugą kadencję przewodniczącej Komisji - powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej wysoki rangą urzędnik, który był na sali obrad.

Jak dodaje, Europejska Partia Ludowa chciała szybkiego wyboru osób na stanowiska. 

- Partia, która miała najmocniejsze karty, która chciała szybkiego wyboru najważniejszych stanowisk, uniemożliwiła ten wybór - wyjaśnił unijny urzędnik.

Ursula von der Leyen pozostanie na stanowisku?

Dość nieoczekiwanie pojawiły się różnice zdań jak długo powinien kandydat centrolewicy pozostać na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej. Zgodnie z traktatami kadencja wynosi 2,5 roku, ale do tej pory była automatycznie przedłużana na kolejną. W Europejskiej Partii Ludowej zrodził się pomysł, by tego automatyzmu nie było i by za 2,5 roku to oni obsadzili to stanowisko.

REKLAMA

Zamiast uspokoić socjalistów, rozdrażnili ich. Nie mogło z tego być porozumienia - skomentował wysoki rangą urzędnik.

Mimo braku porozumienia nie pojawiły się żadne nowe kandydatury. Szefowa Komisji Ursula von der Leyen pozostaje mocną kandydatką na drugą kadencję.

- Nie jest lubiana, ale jest sprawdzona. Europejska Partia Ludowa wygrała wybory i ma prawo obsadzić najwyższe stanowisko w Komisji - dodał rozmówca brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej.


Posłuchaj

Politycy o braku porozumienia na szczycie w Brukseli (IAR) 0:47
+
Dodaj do playlisty


REKLAMA

Co z innymi kandydatami?

Jak przyznał unijny urzędnik, propozycja by Kaja Kallas została szefową unijnej dyplomacji nie dla wszystkich jest oczywista. Premier Estonii należy do grupy jastrzębi, jeśli chodzi o stosunek do Rosji.

Z kolei wokół kandydata centrolewicy, byłego premiera Portugalii Antonio Costy narosły wątpliwości z powodu skandalu korupcyjnego, w który uwikłany był jego współpracownik.

Jeden z unijnych dyplomatów poinformował, że niezadowolenie wyrażała też premier Włoch Giorgia Meloni za to, że w zakulisowych rozmowach na temat obsady stanowisk została pominięta.

Decyzja zapadnie na następnym szczycie?

Szef Rady Europejskiej Charles Michel po szczycie nie przekreślał nadziei na porozumienie w przyszłym tygodniu. 

REKLAMA

To była dobra dyskusja, która według mnie szła w dobrym kierunku. Ale jeszcze dziś na tym etapie nie ma porozumienia. Partie polityczne przedstawiły swoje propozycje i będziemy w najbliższych dniach pracować, by przygotować decyzję do zatwierdzenia - powiedział Charles Michel.

- Dyskusja będzie kontynuowana z nadzieją na porozumienie na kolejnym szczycie - to z kolei słowa premiera Chorwacji Andreja Plenkovicia.

Sytuacja wydaje się być mniej więcej jasna, ale krok, po kroku - skomentował Mark Rutte, odchodzący premier Holandii.

Czytaj także:

IAR/Beata Płomecka/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej