Jeśli nie on, to kto? Jest alternatywa dla Joe Bidena

2024-07-02, 17:34

Jeśli nie on, to kto? Jest alternatywa dla Joe Bidena
Najbardziej prawdopodobną alternatywą dla kandydatury Joe Bidena pozostaje wiceprezydentka Kamala Harris. Foto: SHAWN THEW/EPA

Choć Joe Biden sygnalizuje, że nie zamierza wycofywać się z wyścigu o kolejną prezydenturę, trwają spekulacje na temat tego, kto mógłby zastąpić go w roli kandydata Demokratów po słabym występie w ubiegłotygodniowej debacie z Donaldem Trumpem. Najbardziej prawdopodobną alternatywą dla kandydatury Bidena pozostaje wiceprezydentka Kamala Harris.  

Wymieniani są różni kandydaci - m.in. gubernator Kalifornii Gavin Newsom, gubernatorka Michigan Gretchen Whitmer czy gubernator Pensylwanii Josh Shapiro - jednak zdecydowanie najbardziej prawdopodobną alternatywą dla Bidena pozostaje Harris, która w przypadku ustąpienia Bidena odziedziczyłaby też po nim kampanijny budżet i sztab.

"Wall Street Journal" zauważył, że notowania Harris w sondażach są niemal takie same, a nawet gorsze od obecnego prezydenta USA, jednak jest ona popularna wśród kluczowych grup elektoratu Partii Demokratycznej - kobiet i Afroamerykanów, a pominięcie jej kandydatury doprowadziłoby do resentymentów i podziałów w ugrupowaniu. - Ona jest gotowa, by być prezydentem (...) Byłbym wściekły, gdyby ktoś próbował pominąć wiceprezydentkę - powiedział gazecie Keith Williams, szef afroamerykańskich działaczy Demokratów w kluczowym dla wyniku wyborów stanie Michigan. Podobną opinię wyraził jeden z najstarszych stażem Demokratów i lider czarnoskórych deputowanych w Kongresie Jim Clyburn.

Kandydatka Harris?

Sama Harris po występie Bidena w debacie kilkakrotnie pojawiła się w mediach i na kampanijnych wiecach, gdzie broniła prezydenta, argumentując, że jedno wystąpienie nie może przekreślić całego jego dorobku.

Wiceprezydent USA formalnie nie ma niemal żadnych konstytucyjnych uprawnień poza przewodniczeniem Senatowi, jednak Harris - pierwotnie oddelegowana głównie do zajmowania się tematem imigracji - w ostatnich miesiącach zaczęła bardziej angażować się w dyplomację i sprawy międzynarodowe. Wzięła udział m.in. w rozmowie telefonicznej Bidena z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, a także stanęła na czele amerykańskich delegacji podczas poświęconej bezpieczeństwu konferencji w Monachium i niedawnej konferencji pokojowej na temat wojny w Ukrainie.

Finansowanie kampanii 

Według telewizji NBC sztab Bidena przeprowadził w niedzielę telekonferencję z największymi darczyńcami kampanii, starając się rozwiać ich wątpliwości co do zdolności 81-letniego Bidena do sprawowania urzędu przez cztery kolejne lata. Mimo to niektórzy z nich mieli pytać o alternatywnych kandydatów, a nawet prosić o zwrot darowanych pieniędzy. Sponsorzy mieli usłyszeć, że w scenariuszu przewidującym wycofanie się prezydenta z wyścigu większość kampanijnych pieniędzy trafiłaby do sztabu Harris.

Stracony stan Michigan 

Zespół Bidena przekonuje też, powołując się na sondaże, że alternatywni kandydaci mają gorsze notowania w hipotetycznym pojedynku z Trumpem. Dwoje z najczęściej wymienianych poza Harris potencjalnych następców Bidena, Newsom i Whitmer, publicznie poparło prezydenta i potępiło wezwania do jego ustąpienia. Jednak według "Politico" Whitmer zapewniła sztab Bidena, że nie dąży do zastąpienia prezydenta, ale jednocześnie ostrzegła, że jej stan Michigan - kluczowy dla losów wyborów - po występie Bidena w debacie jest dla niego "nie do wygrania".

Czytaj także:

PAP/jt

Polecane

Wróć do strony głównej