Szczyt NATO. "Słowo »nieodwracalne« w polityce dużo znaczy"
2024-07-13, 09:45
Szczyt NATO w Waszyngtonie obfitował w kluczowe dla Sojuszu decyzje. Jednym z głównych tematów było wsparcie dla Ukrainy oraz wspólne działania NATO w kwestii inwestycji wzmacniających przemysł zbrojeniowy i odstraszanie. O szczycie w Waszyngtonie mówili na antenie Polskiego Radia 24 Anna Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i gen. Bogusław Pacek.
Zdaniem Anny Dyner Szczyt NATO jednoznacznie wskazał Rosję jako główne źródło zagrożenia dla Sojuszu.
- Kolejny raz NATO zaznaczyło, że Rosja jest największym zagrożeniem. W dokumencie końcowym Rosja została wymieniona 44 razy. Jest wyraźnie zaznaczone, że Rosja jest zagrożeniem we wszystkich domenach operacyjnych. Przede wszystkim w cyberprzestrzeni, ale również w kosmosie. Wcześniej mówiło się, że jeżeli nastąpi cyberatak, który będzie bardzo istotnie wpływał na bezpieczeństwo państwa członkowskiego, to może zostać uruchomiony artykuł 5. Teraz zostało to rozszerzone na całe spektrum zagrożeń hybrydowych - stwierdziła politolożka.
W czasie szczytu w Waszyngtonie wyraźnie zaznaczono, że proces dołączenia Ukrainy do NATO jest "nieodwracalny". W opinii gen. Bogusława Packa to istotny sygnał wysłany w stronę Rosji.
- Świat i Europa jest w bardzo trudnym momencie - ważnej wojny i tego, co może nastąpić za kilka lat. Wszyscy o tym mówią i spodziewali się, że po tym szczycie będą decyzje np. związane z logistyką na wypadek wojny w tej części świata. Tego zabrakło, natomiast padły ważne deklaracje w kilku obszarach. W kontekście Ukrainy może nie jest to nic rewolucyjnego, ale jest determinacja, i nie wszyscy byli pewni, że tak się stanie. Słowo "nieodwracalne" w polityce dużo znaczy i to jest odpowiedź na słowa Putina, że Ukraina nigdy nie wstąpi do NATO - mówił generał.
REKLAMA
***
Posłuchaj
Ukraina w NATO? To nie takie proste
Zdaniem gości Polskiego Radia 24 kwestia członkostwa Ukrainy w NATO w dużej mierze zależy od Stanów Zjednoczonych. Dopóki USA nie dadzą "zielonego światła", wschodni sąsiad Polski nie dołączy do Sojuszu. Może to być jeszcze trudniejsze, jeśli nadchodzące wybory prezydenckie wygra Donald Trump.
- Myślę, że to jest raczej szczera nadzieja, bo nie było sygnałów politycznych, że Ukraina zostanie przyjęta do Sojuszu. (...) Dopóki Stany Zjednoczone nie wyrażą zgody na członkostwo Ukrainy, dopóty raczej taka deklaracja po szczycie nie padnie - oceniła Anna Dyner.
REKLAMA
- Ukrainie coraz trudniej się bronić. Przerzucają rezerwy, by "łatać dziury"
- Ćwiczenia wojskowe Chin i Białorusi przy granicy z Polską. Szef NATO: reżimy zacieśniają współpracę
- Nowy pakiet pomocy dla Ukrainy. Potężny "zastrzyk" z USA
W opinii gen. Bogusława Packa bardzo istotne jest również to, aby Ukraina mogła odpowiedzieć militarnie na terenie Rosji. Nie ma jednak na razie zgody na używanie broni od NATO na terenie agresora.
- Ukraina musi mieć szansę na odpowiedź. Niedaleko granicy są składy z amunicją, lotniska. Nadal jednak nie ma zgody na rażenie dalszych celów. Amerykanie podkreślają, że chcą wspierać Ukrainę, ale nie przekroczą czerwonej linii - stwierdził gość Polskiego Radia 24.
Podczas szczytu NATO Ukraina nie otrzymała zaproszenia do członkostwa w NATO, ale zapewniono, że Kijów będzie wspierany przez Sojusz na swojej nieodwracalnej drodze do integracji euroatlantyckiej i członkostwa.
REKLAMA
Audycja: Cafe Armia
Prowadząca: Agnieszka Drążkiewicz
Goście: Anna Dyner (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), gen. Bogusław Pacek (dyrektor Muzeum Wojska Polskiego)
Data emisji: 13.07.2024
Godzina emisji: 8.30
PR24/egz/wmkor
Polecane
REKLAMA