Zatrzymania w sprawie NCBiR. Poseł Polski 2050: obawiam się, że z szafy będą wypadały kolejne trupy
- Trzymam kciuki za prokuratorów w sprawie afery NCBiR, choć politycy nie powinni wtrącać się w ich pracę. To powinny być dwa niezależne światy. Polityka polityką, a prawem i sprawiedliwością powinna zajmować się prokuratura i sądy - mówił w Polskim Radiu 24 poseł Polski 2050 Łukasz Osmalak.
2024-08-02, 07:17
ABW, CBA i CBŚP na polecenie Prokuratury Regionalnej w Warszawie dokonały w czwartek zatrzymań w śledztwie dotyczącym nadużyć w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Zatrzymania zleciła Prokuratura Regionalna w Warszawie, która w marcu wszczęła śledztwo po zawiadomieniu Najwyższej Izby Kontroli. NIK wcześniej informowała, że w sprawie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju podejrzewa "korupcję i przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych".
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 mamy do czynienia z poważną aferą. - Obawiam się, że będą wypadały kolejne trupy z szafy. Obawiam się, że jest więcej afer do wykrycia, które zostały skrupulatnie ukryte. W sprawie NCBiR padały kwoty w wysokości nawet 150 mln złotych. 640 tys. złotych, o których jest teraz mowa, to tylko kropla w morzu - powiedział Łukasz Osmalak.
Afera NCBiR
Kontrolerzy NIK-u badali organizowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju konkurs "Szybka Ścieżka - Innowacje Cyfrowe". W październiku zeszłego roku przedstawili raport, w którym stwierdzili "liczne nieprawidłowości zarówno w procesie przygotowania i organizacji naboru wniosków o dofinansowanie w konkursie, jak również na etapie wyboru projektów". To po tej kontroli przygotowali wnioski do prokuratury dotyczące europosła Adama Bielana, byłego ministra Grzegorza Pudy, a także byłego dyrektora Centrum Jacka Orła. Chodzi o działanie na szkodę interesów NCBiR, a także publikowanie niejawnych materiałów.
Posłuchaj
Poseł Polski 2050 podkreślił, że polityków Zjednoczonej Prawicy szkoli się z tego, jak mają się zachowywać w sytuacjach, gdy zostaną postawieni pod ścianą. - Słyszeliśmy odpowiednie nagrania. Jestem przekonany, że w tej sytuacji będzie podobnie. Będzie szukanie wymówek i przestawianie tego, co jest czarne, w zupełnie inny sposób; że nie było żadnych przestępstw. Nie mam jednak wątpliwości, że wszystkie osoby, które popełniły jakiekolwiek przestępstwa, muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności. Nie może być świętych krów. Trzymam kciuki za prokuratorów w tej sprawie, choć politycy nie powinni wtrącać się w ich prace. To powinny być dwa niezależne światy. Polityka polityką, a prawem i sprawiedliwością powinna zajmować się prokuratura i sądy - podsumował Osmalak.
REKLAMA
Poważne zarzuty
Z czwartkowego komunikatu prokuratury wynika, że zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także przyjmowania korzyści osobistych i majątkowych w wysokości co najmniej 640 tys. zł w związku z pełnieniem funkcji publicznych oraz prania brudnych pieniędzy usłyszała Hanna S. - była zastępczyni dyrektora NCBiR w latach 2022-2023, a także była dyrektor Działu Operacyjnego w dziale funduszy kapitałowych NCBiR w latach 2021-2022 i była dyrektor Biura Zaawansowanych Programów Badawczych i Inwestycyjnych w NCBiR w 2022 roku.
Przestępcza działalność Hanny S. miała polegać na przyjmowaniu łapówek w postaci gotówki, przedmiotów luksusowych oraz m.in. pobytów w hotelach w zamian za wpływanie na osoby podległe jej służbowo oraz na członków komitetów inwestycyjnych i paneli ekspertów decydujących o przyznaniu przez NCBiR grantów pochodzących ze środków pieniężnych Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
***
REKLAMA
Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadzący: Roch Kowalski
Gość: Łukasz Osmalak (Polska 2050)
Data emisji: 2.08.2024
REKLAMA
Godzina: 7.33
PR24/wmkor
REKLAMA