Chodzi o ponad 100 mld zł. Tusk mówi o "układzie zamkniętym"

2024-08-09, 16:00

- Wszystkie osoby, które nadużyły władzy przeciwko Skarbowi Państwa, polskiemu społeczeństwu, będą skutecznie ścigane. Odpowiedzą za to, także finansowo - mówił premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej poświęconej rozliczaniu rządów Zjednoczonej Prawicy. Dodał, że skala nadużyć sięga 100 mld zł.

Najważniejsze wątki z wystąpienia szefa rządu:

  • Nieprawidłowości w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy mogą sięgać 100 mld zł. Sprawę badają m.in. kontrolerzy Krajowej Administracji Skarbowej;
  • Za poprzednich rządów udzielono 524 dotacje o łącznej wartości 370 mln zł. Wątpliwości budzi sposób ich przyznawania;
  • Dotychczas złożono 149 zawiadomień do prokuratury. 62 osobom postawiono zarzuty.
  • Minister Szczucki zatrudnił osoby, które nie świadczyły pracy. Były za to zaangażowane w kampanię wyborczą;
  • Na dużą skalę korzystano z pieniędzy służbowych. Na przykład funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeznaczali je w Wiedniu na wizyty w agencji towarzyskiej. Z kolei jeden z urzędników ds. kulturalnych płacił kartą służbową w klubie nocnym w Bombaju;
  • CBA zakupiło mieszkanie z budżetu operacyjnego. Zamieszkał w nim szef CBA;

Najwięcej zarzutów dotyczy głośnych spraw, takich jak nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych czy Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

Szef rządu przekazał, że jednym z największych przejawów nieprawidłowości w rządzie premiera Mateusza Morawieckiego był sposób organizowania konkursów, przyznawania grantów. Zaznaczył, że nadużycia w tym zakresie, np. ustawianie kolejności zgłoszeń, dotyczyły prawie wszystkich resortów.

Donald Tusk dodał, że "różnym fundacjom, stowarzyszeniom, klubom i związkom wyznaniowym powiązanym z poprzednią władzą udzielono 524 dotacje o łącznej wartości 370 mln zł".

REKLAMA

Polityk zaznaczył, że "uderzającym procederem" było również to, co działo się wręcz "pod nosem Mateusza Morawieckiego". - Minister Szczucki, będąc szefem Rządowego Centrum Legislacji, zatrudnił sześć osób, które nie świadczyły żadnej pracy, były zaangażowane w jego kampanię wyborczą - powiedział szef rządu.

"Nawet oddział Muzeum Narodowego stał się częścią procederu"

Zwrócił też uwagę, że "kolejną metodą wyprowadzania publicznych pieniędzy było kupowanie hoteli przez instytucje rządowe i podległe im jednostki od osób prywatnych bez żadnego przeznaczenia".

- Nawet krakowski oddział Muzeum Narodowego stał się częścią tego procederu. Badamy dzisiaj te przypadki - stwierdził Tusk.

Wizyty u stomatologa, prostytutki, "kultura" w klubach nocnych...

Zwrócił też uwagę na "nagradzanie ludzi systemu". - Za pieniądze, dysponowane przez szefów spółek albo instytucji, niektórzy np. robili zęby. Funkcjonariusze CBA korzystali z agencji towarzyskich w Wiedniu. Jeden z nominatów PiS zajmujących się kulturą, wydawał setki tysięcy złotych na takie działania kulturalne, jak pobyt w Bombaju, w klubie nocnym o intrygującej nazwie Toy Room - relacjonował Tusk.

REKLAMA

- Wykorzystywano karty służbowe na dużą skalę. Także w Los Angeles w klubie Rasputin. Można się z tego śmiać, gdyby nie chodziło o ludzi, którzy byli nominatami PiS-u - kontynuował.

I zaznaczył, że "tylko jeden człowiek wydał z karty służbowej kilkaset tysięcy złotych".

Mieszkanie szefa CBA

Premier dodał, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zakupiło mieszkanie w Warszawie za ponad milion złotych ze środków funduszu operacyjnego.

- Zamieszkał w nim szef CBA - powiedział Tusk.

REKLAMA

Centralne Biuro Antykorupcyjne zakupiło mieszkanie w Warszawie za ponad milion złotych ze środków funduszu operacyjnego, które szef CBA miał wykorzystywać w celach mieszkaniowych.

Skala nieprawidłowości. "W tej chwili mowa o 100 mld zł"

- Podejrzana kwota wydatkowanych środków publicznych - ustalona nie przez polityków czy komentatorów, tylko Krajową Administrację Skarbową - w tej chwili wynosi 100 mld zł. To jest kwota, która wymaga zbadania. Zachodzi podejrzenie, by sądzić, że te środki były wydawane niezgodnie z prawem - mówił Donald Tusk.

Dodał, że zostało złożone zawiadomienie do prokuratury ws. podejrzenia przestępstwa.

"Codziennie pracuje nad tym 200 kontrolerów"

Premier oświadczył, że dyrektorzy Izb Administracji Skarbowej prowadzą postępowania w 90 jednostkach i podmiotach, które podlegają 17 resortom w naszym rządzie.

REKLAMA

Czytaj także:

- Codziennie pracuje nad tym 200 kontrolerów - nadmienił.

Porozumienie między resortami

Premier zapowiedział, że w piątek zostanie podpisane porozumienie między ministrami sprawiedliwości (Adam Bodnar), finansów (Andrzej Domański), a także spraw wewnętrznych i administracji (Tomasz Siemoniak).

- Porozumienie będzie dotyczyło skoordynowania działań im podległych służb, zmierzających do ujawnienia, zabezpieczenia i odzyskania mienia należnego Skarbowi Państwa - zapowiedział Donald Tusk.

REKLAMA

Czytaj również:

oprac. Łukasz Lubański / polskieradio24.pl/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej