Nowy szef Starbucksa będzie latał do pracy odrzutowcem? Fala oburzenia

Starbucks zatrudnił nowego dyrektora generalnego. Jego zadaniem ma być wyciągnięcie sieci kawiarni z kryzysu. Zanim jednak Brian Niccol objął swoją funkcję, już pojawiły się kontrowersje dotyczące jego zatrudnienia.

2024-08-22, 21:08

Nowy szef Starbucksa będzie latał do pracy odrzutowcem? Fala oburzenia
Nowy CEO Starbucksa będzie dojeżdżał do pracy 1600 km prywatnym odrzutowcem?. Foto: Shutterstock/Matheus Obst/Cloudy Design

Brian Niccol obejmie stanowisko CEO (dyrektora generalnego) Starbucksa 9 września. Jego zadaniem ma być wyciągnięcie największej na świecie sieci kawiarni z kłopotów. Na stanowisku zastąpi Laxmana Narasimhana. Starbucks chce poprawić słabnącą sprzedaż, która jest problemem wielu firm z branży. W związku ze światowym kryzysem ludzie oszczędzają pieniądze i unikają wydatków w takich miejscach.

Nowy CEO Starbucksa. Brian Niccol będzie dojeżdżał do pracy 1600 km prywatnym odrzutowcem?

Niccol wcześniej - od 2018 roku - kierował siecią meksykańskich knajp typu fast food Chipotle. Poradził sobie tam z kryzysem wywołanym serią zatruć pokarmowych, zwiększył sprzedaż, doprowadził do otwarcia 1000 nowych lokali, wdrożył nowe rozwiązania technologiczne, pozwalające na większą automatyzację przygotowywania posiłków. Za jego "kadencji" wartość akcji Chipotle wzrosła z 7 do 50 dolarów za sztukę.

Imponujące osiągnięcia Briana Niccola nie pozwoliły jednak na uniknięcie kontrowersji związanych z jego zatrudnieniem. Problem polega na tym, że nowy CEO Starbucksa mieszka w Newport Beach na południu Kalifornii. Oferta pracy, jaka została mu przedstawiona, nie stawiała przed nim wymogu przeprowadzki do miasta, w którym znajduje się siedziba firmy. Tym miastem jest Seattle, znajdujące się na północy stanu Waszyngton.

Odległość między Newport Beach a Seattle wynosi ok. 1600 km (1000 mil), to praktycznie całe Stany Zjednoczone z północy na południe. Tymczasem oferta - choć faktycznie nie wymaga przeprowadzki - wymaga zgody na dojazdy do siedziby Starbucksa. Trasę tę samochodem pokonuje się w ok. 18 godzin, ale za to samolotem można ją pokonać w 2,5-3 godziny.

REKLAMA

Na dodatek do dyspozycji CEO jest firmowy odrzutowiec, którego można używać w podróżach biznesowych, a także do dojazdów do domu i do siedziby firmy. Wreszcie jest jeszcze jeden element oferty. Dyrektor generalny - podobnie jak inni pracownicy - ma działać w trybie hybrydowym, przynajmniej trzy dni w tygodniu pracując w biurze.

Zielona polityka Starbucksa nie dotyczy prezesów i dyrektorów?

Jak zauważają krytycy tego pomysłu, loty Niccola do Seattle i do Newport Beach dwa razy w tygodniu otwarcie kłócą się z promującą ekologię polityką firmy, ograniczającą za wszelką cenę ślad węglowy, emisję dwutlenku węgla i generowanie nieekologicznych odpadów.

Starbucks zapewnia, że Niccol będzie miał główne biuro w Seattle, w którym będzie pracował wtedy, kiedy "nie będzie odwiedzał partnerów i klientów" na całym świecie. Jednocześnie jednak stwierdzono, że Starbucks planuje otwarcie niewielkiego biura w Newport Beach, z którego część pracy nowy dyrektor będzie mógł wykonywać zdalnie. Do tego - twierdzi rzecznik Starbucksa - Brian Niccol prawdopodobnie kupi dom w Seattle.

Dan Coatsworth, analityk inwestycyjny w firmie AJ ​​Bell, powiedział w rozmowie z BBC, że teoretycznie Niccol dostał takie same warunki pracy hybrydowej, jak inni pracownicy firmy. Jednak "jest pewien niesmak", kiedy pomyśli się o tym, że do swojego biura w Seattle może przylecieć 1000 mil prywatnym odrzutowcem.

REKLAMA

Czytaj również:

"Nie miej żalu do kelnerki o plastikową słomkę. CEO dolatuje do pracy 1000 mil"

Sprawę komentują też internauci. "To miłe... Wygodne warunki dla największych talentów! Ale mamy nadzieję, że nie będzie kolejnych reklam Starbucksa związanych ze »zrównoważonym rozwojem« i »ochroną środowiska«?" - skomentował jeden z użytkowników serwisu X (d. Twitter).

Inny dodał, że "nowy CEO Starbucksa dojeżdża do pracy prywatnym odrzutowcem 1000 mil, więc nie bądź zbyt surowy dla kelnerki, która dała ci plastikową słomkę, gdy jej nie chciałeś".

BBC przypomina też raport Organizacji Narodów Zjednoczonych, z którego wynika, że w 2021 roku 1 proc. najbogatszych ludzi na świecie wyemitował dwukrotnie więcej CO2, niż 50 proc. najuboższych.

REKLAMA

Ile zarobi Brian Niccol?

W kontekście kontrowersji wokół zatrudnienia Niccola pojawiła się dyskusja o pracy zdalnej, hybrydowej i stacjonarnej. Zwrócono też jednak uwagę na kwestię wynagrodzeń w wielkich korporacjach. "Dlaczego nigdy nie rozmawiamy o płacach prezesów, gdy mówimy o rosnących cenach?" - skomentował były sekretarz pracy USA Robert Reich.

Warto zauważyć, że Brian Niccol - zgodnie z ofertą pracy - ma zarobić 1,6 mln dolarów rocznie, ponadto w przypadku dobrych wyników może otrzymać premię do 7,2 mln dolarów oraz nawet 23 mln dolarów w akcjach Starbucksa.

bbc.com/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej