Koszt przejechania stu kilometrów. Elektryki daleko za LPG i dieslem
Ministerstwo Przemysłu porównało koszty pokonania 100 km na różnych paliwach. Przy aktualnych cenach Polska długo nie będzie elektromobilna.
Przemysław Goławski
2024-08-29, 18:32
Ministerstwo Przemysłu opublikowało nowe zestawienie kosztów jazdy samochodami osobowymi w zależności od napędu - klasycznego lub alternatywnego. Liczby w zestawieniu jasno wskazują, że na popularyzację elektromobilności jeszcze trzeba poczekać.
LPG i diesel najtańsze
Z klasycznych napędów najbardziej opłaca się jeździć autem z silnikiem diesla. Jeszcze taniej pokonują 100 km ci, którzy mają silnik z instalacją zasilającą go LPG. Kompaktowy samochód z silnikiem diesla przejedzie 100 km za średnio 30,41 zł, a ten zasilany gazem za 22,12 zł.
Więcej zapłacą za przejechanie 100 km właściciele aut na benzynę. Będzie ich to kosztować 36,37 zł. To ponad 50 proc. drożej niż gdyby mieli auta na gaz. I niemal 20 procent drożej, niż gdyby korzystali z diesli.
Elektryczność? Tylko wodór jest droższy
Choć samochody elektryczne są promowane bardzo intensywnie, to w Polsce jeżdżenie nimi praktycznie się nie opłaca. Koszt pokonania 100 km to 42,22 zł, niemal dwukrotnie drożej niż autem zasilanym LPG i ponad 16 procent drożej niż autem na benzynę.
REKLAMA
Taniej, choć nieznacznie, wychodzi jeżdżenie autem zasilanym CNG (paliwo to jest bardzo mało popularne w Polsce, podobnie jak silniki umożliwiające jazdę na nim). Koszt przejechania 100 km na CNG to 41,78 zł.
Najdrożej wychodzi jednak, jako paliwo, wodór. Koszt przejechania nim 100 km to 69 zł. Tylko uwaga - w tym wypadku ministerstwo nie podało wartości dla aut kompaktowych, ale dla tych klasy SUV.
SUV-em drożej
O ile w przypadku LPG resort przemysłu nie rozróżnił kategorii aut (co sugerowałoby, że zarówno kompakt, jak i SUV pokona 100 km za 22,12 zł), o tyle w przypadku samochodów na benzynę, diesla i energię elektryczną rozróżnienie istnieje. Większe rozmiary pojazdów (niektóre są większe niż czołgi z II wojny światowej) przekładają się na wyższe spalanie.
SUV na benzynę jest drogi w podróżowaniu. Za przejechanie 100 km trzeba zapłacić 47 zł. Właściciele SUV-ów z silnikami diesla zapłacą 37,53 zł. A elektrycznych 42,48 zł. W tym ostatnim przypadku różnica jest niewielka w porównaniu do kompaktowego auta.
REKLAMA
"Nieistniejące" hybrydy
Ministerstwo Przemysłu nie wyszczególniło w zestawieniu pojazdów z napędem hybrydowym. Brak ten nie pozwala ocenić ile, według MP, oszczędzają na paliwie właściciele tej kategorii pojazdów. Tymczasem hybrydy niekoniecznie ładowane są z gniazdka (tzw. hybrydy plug-in), ale sporą część energii odzyskują z hamowania itp., czyli pozyskują z energii mechanicznej. Serwis Moto.pl sugeruje, że pojazdy te ministerstwo mogło włączyć do kategorii pojazdów benzynowych.
Resort publikuje takie zestawienie raz na kwartał.
- Auta elektryczne "na granicy opłacalności". Ekspert ocenia perspektywy rynku
- Dopłaty do aut elektrycznych w KPO. Ekspert: to pomoże przełamać stereotypy
Moto.pl/gov.pl/AM/wmkor
REKLAMA
REKLAMA