Wybory w landach. "Niemcy na wschodzie czują się gorsi"
Mieszkańcy wschodnich Niemiec czują się obywatelami drugiej kategorii i może mieć to związek z tym, że popierają skrajną prawicę. - Od miesięcy toczy się dyskusja mówiąca o tym, dlaczego mieszkańcy wschodnich landów czują się gorsi albo dlaczego rzeczywiście są gorzej traktowani - mówił w Polskim Radiu 24 dr Mateusz Wiliński z Instytutu Zachodniego w Poznaniu. Zdaniem eksperta istnieje duży związek między tym faktem a rosnącym poparciem dla skrajnej prawicy we wschodnich landach.
2024-09-01, 14:01
- Zachód przez wiele lat uważał, że wschodnia część kraju musi dużo nadrabiać i gospodarczo i jeśli chodzi o rozwój instytucji. Utrzymywanie tej wizji krytycznej wschodu jest zapewne dla wielu mieszkańców m.in. tych krajów związkowych, w których dziś odbywają się wybory, dotkliwe i krzywdzące - mówił dr Wiliński w audycji "Świat 24".
Jak zaznaczył, wyniki ankiet pokazują, że Niemcy uznają, iż elementy dzielące wschód od zachodu mają bardzo duże znaczenie. - To pokazuje, że zjednoczenie Niemiec nie osiągnęło pełnego sukcesu, a sytuacja na wschodzie kraju jest gorsza - dodał.
- Poseł Bundestagu: Polska wciąż czuje się niewystarczająco słuchana przez Niemcy
- Tysiąc euro dla deportowanych. Ta decyzja budzi kontrowersje
Jak zaznaczył ekspert, badania, które były prowadzone, pokazują, że Niemcy wyczuwają, iż nie doszło do pełnego zjednoczenia. - Również jeżeli przyjrzymy się dorocznemu raportowi o stanie jedności Niemiec, widać, że udział Niemców pochodzących ze wschodu kraju w sprawowaniu funkcji w państwie, w ministerstwach, w urzędach centralnych, jest stosunkowo niewielki. To może pokazywać, że jest różnica między Niemcami, którzy mieszkają na wschodzie i zachodzie kraju - powiedział dr Wiliński.
REKLAMA
Skrajna prawica prowadziła w sondażach przed niedzielnymi wyborami w Turyngii i zajmowała drugie miejsce w Saksonii. Trzydzieści procent poparcia w Turyngii dla Alternatywy dla Niemiec wobec dwudziestu dwóch procent dla CDU to zapowiedź zwycięstwa skrajnej prawicy. - Dobrze prowadzona polityka, umiejętność prowadzenia kontaktu z obywatelami, umiejętność podkreślenia ich roli w sprawowaniu władzy i kreowaniu przyszłości, wsłuchiwanie się w bolączki - to jest jedna z recept na to, jak te partie zyskały na popularności. Ale także proponowanie radykalnych rozwiązań, które są dla wszystkich zrozumiałe i jasne - dodał gość Polskiego Radia 24.
Posłuchaj
***
Audycja: Świat 24
Prowadzący: Magdalena Skajewska
Gość: dr Mateusz Wiliński z Instytutu Zachodniego w Poznaniu
Data emisji: 1.09.24
Godzina emisji: 13:36
wmkor
REKLAMA
REKLAMA