Grozi nam nuklearny wyścig zbrojeń? "Potencjał USA wymaga modernizacji"
- Rosjanie konsekwentnie łamali wszystkie traktaty rozbrojeniowe, ograniczające proliferację broni jądrowej. Działania Donalda Trumpa wynikają z akceptacji stanu fatycznego - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Albert Świdziński, analityk think tanku Strategy&Future. Ekspert podkreślił, że obecnie Rosjanie dysponują bardziej wyrafinowanym i nowoczesnym potencjałem nuklearnym, a potencjał USA wymaga modernizacji.
2025-11-10, 13:46
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Rosjanie nie wycofali się z nuklearnego wyścigu zbrojeń. Latami modernizowali potencjał łamiąc wszelkie traktaty
- Donald Trump dostrzega, że odbudowa amerykańskiego potencjału nuklearnego jest potrzebna
- Rosja ma bardziej wyrafinowany i nowoczesny potencjał nuklearny niż USA
W ostatnich dniach Władimir Putin mówił o testach rosyjskiej broni nuklearnej. Wcześniej podobne deklaracje złożył Donald Trump. Stało się to po tym, jak Rosja przeprowadziła test dwóch nośników broni, napędzanych energią jądrową. Pierwszy to Buriewiestnik - dalekosiężna rakieta manewrująca. Drugi - atomowa torpeda Posejdon. Co dla świata wynika ze słów przywódców? Czy jesteśmy blisko momentu, który moglibyśmy określić jako nowy początek nuklearnego wyścigu zbrojeń?
W ocenie Alberta Świdzińskiego, nuklearny wyścig zbrojeń nigdy nie ustał, "tylko USA nie brały w nim aktywnego udziału". - Harold Brown, naukowiec i sekretarz obrony w administracji Jimmy'ego Cartera, w odniesieniu do wyścigu zbrojeń między ZSRR i USA stwierdził: "Kiedy USA się zbroją, to Związek Sowiecki również. Kiedy USA się rozbrajają, Związek Sowiecki dalej się zbroi" - kontynuował gość Polskiego Radia 24. - Rosja od dawna aktywnie rozwijała m.in. nowe systemy przenoszenia [głowic - red.]. USA, głównie z powodu pewnego zabarwienia ideologicznego administracji Baracka Obamy, a potem Joe Bidena, nie chciały o tym słyszeć - powiedział ekspert.
Świdziński zapytany, czy obserwujemy zwrot w stronę kolejnego wyścigu zbrojeń, przyznał, że administracja Donalda Trumpa "nie uznaje zasadności negocjowania z Rosją z pozycji słabości, tylko z pozycji siły". - Trump mówi o broni masowego rażenia (czasem nie precyzując, o jaką mu chodzi) z dużą dozą szacunku. Podkreśla, że wolałby jej nie używać. Uważa natomiast, że odbudowa amerykańskiego potencjału nuklearnego jest potrzebna - wskazał nasz rozmówca. - Podobnie było z Ronaldem Reaganem, który ponoć na pierwszym spotkaniu dotyczącym broni jądrowej miał poczuć się słabo, ale później nie wahał się wejść w rywalizację z Sowietami w zakresie rozwoju broni jądrowej - dodał analityk Strategy&Future.
Posłuchaj
Potencjał nuklearny USA wymaga modernizacji
Albert Świdziński relacjonował, że USA obecnie posiadają jeden zakład, który jest zdolny do opracowywania głowic nuklearnych. Mowa o zakładzie Pantex w Amarillo w Teksasie. Powstał on dekady temu - w ramach Projektu Manhattan. Ekspert zaznaczył, że część budynków wymaga renowacji. - Mamy pewne wyobrażenia o zaawansowaniu i modernizacji amerykańskiego arsenału nuklearnego, kontrastując go z Rosją, gdzie zazwyczaj przyjmujemy, iż wszystko jest przerdzewiałe i stare. Obawiam się, że w przypadku broni jądrowej, strategicznej i niestrategicznej, szczególnie środków przenoszenia, jest odwrotnie. To Rosjanie dysponują znacznie bardziej wyrafinowanym i zmodernizowanym potencjałem, a Amerykanie znacznie starszym i wymagającym modernizacji - powiedział analityk, dodając, że istotnym elementem takiej modernizacji byłby powrót do testów nuklearnych.
- NATO reaguje na rosyjskie groźby użycia atomu. "Też mamy zasoby jądrowe"
- Jest tam broń jądrowa USA. Dziwne drony nad kluczowym lotniskiem Europy
- Błyskawiczna odpowiedź Rosji na decyzję Trumpa. Chodzi o broń jądrową
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Marcin Pośpiech
Opracowanie: Łukasz Lubański