Rosyjskie systemy są bezsilne. Blisko przełomowej decyzji ws. nowej broni dla Kijowa
USA są bliskie podjęcia decyzji o przekazaniu Ukrainie pocisków JASSM, wystrzeliwanych z samolotów, które mogą razić cele w głębi Rosji – podaje agencja Reuters, powołując się na trzy źródła w amerykańskiej administracji.
2024-09-03, 16:20
Rakiety typu JASSM (Joint Air-to-Surface Standoff Missiles) najpewniej będą włączone do pakietu pomocy wojskowej, który Waszyngton ogłosi na jesieni. Jednak, jak twierdzą zastrzegający anonimowość informatorzy agencji, ostateczna decyzja w sprawie przekazania pocisków Kijowowi nie zapadła.
"Administracja Bidena działa ostrożnie w sprawie przekazania pocisków JASSM Ukrainie. Ich dostawa może znacząco zmienić strategiczny krajobraz konfliktu, gdyż duża część Rosji może znaleźć się w zasięgu potężnej i precyzyjnej broni" – twierdzą rozmówcy Reutersa.
Pociski JASSM są "niemal niewidoczne" dla radarów i mają większy zasięg niż większość precyzyjnej broni, znajdującej się obecnie w arsenale ukraińskiej armii. Analitycy wojskowi są zgodni, że te pociski poważnie utrudniłaby Rosji prowadzenie wojny. Armia Putina musiałaby przesunąć swoje zaplecze zaopatrzeniowe o setki kilometrów w głąb w kraju. Ukraińcy z kolei mogliby razić cele wojskowe w miastach tak oddalonych od linii frontu jak Woroneż czy Briańsk. Na południu mogłyby sięgać celów na całym Krymie i wokół niego.
REKLAMA
Pociski JASSM. Problemy techniczne
Poza kwestią polityczną z przekazaniem pocisków JASSM może być również problem techniczny. Obecnie bowiem są one kompatybilne tylko z amerykańskimi samolotami bojowymi, których Ukraina posiada jedynie kilka (około pięciu F-16). Dlatego też Amerykanie, jak podaje jedno ze źródeł Reutersa, pracują nad tym, by przystosować pociski JASSM w taki sposób, by mogły być wystrzeliwane z posowieckich maszyn jak MiG-29, Su-24 czy Su-27, których Kijów ma znacznie więcej.
Agencja zaznacza jednak, że nie wiadomo jakiego typu pociski JASSM trafią do Ukrainy. Starsze, wykonane przez koncern Lockheed Martin, mają zasięg około 370 km. Są długie na około 4 m. Radarom ciężko jest je wykryć. Mogą lecieć nisko nad ziemią, manewrując tak, by poruszać się poza zasięgiem obrony przeciwlotniczej. Nowsze pociski typu JASSM mogą razić cele na odległość 800 km.
Rosjanie nie radzą sobie z JASSM
- (Pociski JASSM – przyp. red.) są trudne do wykrycia przez radary, ale nie zostały zaprojektowane z myślą o maksymalnej "niewidzialności" – mówił agencji Reuters George William Herbert z Middlebury Institute of International Studies w Monterey (Kalifornia).
Dodał, że kilka lat temu rakiety JASSM zostały użyte w Syrii przeciwko wojskom Baszara al-Assada, wykorzystującym rosyjskie systemy obrony powietrznej. Najpewniej nie zestrzeliły żadnego pocisku tego typu.
REKLAMA
- Uważam, że starannie zaprogramowanie torów lotów pocisków JASSM pozwoli skutecznie razić cele w każdym obszarze teatru wojny – podsumował ekspert.
- Rosja uderzyła w Połtawę. Rakieta trafiła w szpital, dziesiątki ofiar
- Atak rakietowy na Kijów. Ukraina zapowiada: odpowiemy, wróg to odczuje
Reuters/WR
REKLAMA