Bosacki o aferze Pegasusa: mam nadzieję, że świadkowie pójdą po rozum

Były szef ABW Piotr Pogonowski nie stawił się w środę przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. Jej członkowie wnieśli do sądu wniosek o jego ukaranie. Wiceprzewodniczący komisji Marcin Bosacki mówi portalowi polskieradio24.pl, że nieobecność świadka była nieuzasadniona. - Wyrok TK do tej pory nie został opublikowany, w związku z tym nie ma podstawy, żeby zawieszać czy wstrzymywać prace komisji - uważa poseł KO. 

2024-09-18, 15:49

Bosacki o aferze Pegasusa: mam nadzieję, że świadkowie pójdą po rozum
Marcin Bosacki: mam nadzieję, że świadkowie pójdą po rozum. Foto: PAP/Marcin Obara

Michał Fabisiak: Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że komisja śledcza ds. Pegasusa została powołana niezgodnie z konstytucją. Organizowanie kolejny posiedzeń ma sens?

Marcin Bosacki: Tak. Pracujemy normalnie. Dostajemy informacje ze służb i prokuratury...

...ale "nie możemy przesłuchiwać świadków, bo nie stawiają się na posiedzenia". Taka sytuacja miała dziś miejsce w przypadku Piotra Pogonowskiego. W kolejce ustawiają się kolejni świadkowie, którzy nieobecność będą usprawiedliwiać orzeczeniem TK.

Niestety może tak być, że osoby, które za rządów PiS odpowiadały za służby będą odmawiały stawienia się przed komisją. Natomiast my tego nie uznajemy, ponieważ nie uznajemy tego tzw. wyroku pseudo Trybunału Julii Przyłębskiej, co jasno wyłuszczyliśmy na dzisiejszym posiedzeniu. Komisja będzie pracować dalej. Są co najmniej cztery powody dla których nie możemy uznać pisma Trybunału za wiążące. 

Jakie? 

Trybunał nie może zajmować się rzeczami epizodycznymi tylko normatywnymi, a za takie zagadnienie z punktu widzenia polskiego prawa nie można uznać uchwały Sejmu o powołaniu komisji. Po drugie uczestnictwo sędziego dublera wyklucza legalność tego wyroku. Chodzi o Jarosława Wyrembaka, który z całą pewnością jest sędzią dublerem, którego nie powinno być w TK. Trzeci powód to udział w składzie orzekającym Stanisława Piotrowicza, który jako szef sejmowej komisji sprawiedliwości opracowywał zmianę prawa na podstawie, której przyznano 25 mln złotych z Funduszu Sprawiedliwości na zakup Pegasusa dla CBA. Jeśli to nie jest powód na wyłączenie się z tej sprawy, to już nic nie jest takim powodem. I wreszcie czwarta przesłanka - ten wyrok nie został opublikowany, czyli jego tak naprawdę do tej pory nie ma, nie znamy jego uzasadnienia, a w związku z tym nie ma podstawy, żeby zawieszać czy wstrzymywać prace komisji.

Komisja wniosła do sądu o ukaranie świadka. Przemysław Wipler z Konfederacji powiedział, że jeżeli sąd przychyli się do waszej prośby, to będzie oznaczać, że komisja jest legalna, lecz jeśli uzna, że świadek miał prawo nie przychodzić, to przyzna rację TK. Jaki macie plan na wypadek tego drugiego scenariusza? 

Nie chcę antycypować wyroków sądu. Wydaje mi się, że powinien podjąć decyzję zgodną z tym o co wnioskujemy, czyli o ukarania świadka. Jeśli decyzja będzie inna, to wtedy będziemy zastanawiać się nad nią wspólnie z prawnikami sejmowymi. Na razie komisja działa zgodnie z tym, co przegłosował Sejm. Przypomnę, że w podejmowaniu tej uchwały uczestniczyli również posłowie PiS, którzy następnie po 1,5 miesiąca zmienili zdanie i uchwałę za którą głosowali, zaskarżyli do Trybunału Julii Przyłębskiej.

REKLAMA

Teraz rezygnują z dalszych prac komisji. 

Potwierdzam. W ubiegłym tygodniu posłowie Sebastian Łukaszewicz i Mariusz Gosek złożyli na ręce przewodniczącej Magdaleny Sroki rezygnację z członkostwa w komisji. Przewodnicząca poprosiła klub PiS o wyznaczenie kolejnych osób na przysługujące tej partii miejsca w komisji.

PiS zapowiedziało, że jej członkowie nie będą stawiać się przed komisją zarówno w roli członków, jak i świadków. Podejrzewam, że nie zmieni tego orzeczenie sądu, bo będą powoływać się na wyrok TK. W jaki sposób zamierza nakłonić ich do zmiany zdania? 

Kodeks karny przewiduje, że komisja ma prawo poprosić policję o doprowadzenie świadków. Zobaczymy, czy skorzystamy z tej ścieżki. Mamy nadzieję, że pan Pogonowski czy kolejni świadkowie pójdą po rozum do głowy. Liczę na to, że będzie to wyglądało podobnie, jak w przypadku pana Pawlaka. Przypomnę, że świadek ten najpierw odmówił składania wyjaśnień przed komisją, a potem przemyślał sprawę i stawił przed komisją, natomiast jego zeznania okazały się kluczowe.  

Kiedy kolejne przesłuchania? 

Kolejne posiedzenie jest zaplanowane na 23 września. W tym dniu chcielibyśmy przesłuchać Andrzeja Kowalskiego, byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Nie składamy również broni w przypadku Piotra Pogonowskiego. Wyznaczyliśmy kolejny termin jego przesłuchania na 27 września.

- rozmawiał Michał Fabisiak, polskieradio24.pl 

REKLAMA

Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej