Przebrał się za żołnierza i straszył wysadzeniem wałów. Został zatrzymany

Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali 26-latka, który przebrał się za żołnierza i dezinformował mieszkańców terenów zagrożonych powodzią o rzekomym planie wysadzenia wału przeciwpowodziowego - przekazał rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.

2024-09-19, 19:00

Przebrał się za żołnierza i straszył wysadzeniem wałów. Został zatrzymany
Żołnierze pomagają mieszkańcom w walce z powodzią. Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Relacja na bieżąco z sytuacji powodziowej na południu kraju cały czas na antenach Polskiego Radia. Przekazujemy także informacje minuta po minucie na naszej stronie polskieradio24.pl.

***

Jako pierwszy o zatrzymaniu mężczyzny poinformował premier Donald Tusk. 26-latek jest mieszkańcem miejscowości położonej nieopodal Wrocławia.

Podszywając się pod żołnierza w różnych miejscach dezinformował mieszkańców, mówiąc im o rzekomych planach wysadzenia wału przeciwpowodziowego. Mężczyzna miał się poruszać samochodem na fałszywych tablicach rejestracyjnych.

REKLAMA

Premier dementuje kłamstwa

Donald Tusk rano oświadczył, że nie ma planów wysadzania wałów przeciwpowodziowych.

Dodał, że pogłoski na ten temat mogą być celową dezinformacją.

Jak rozpoznać żołnierza? Wiceszef MON daje wskazówki

Na informację o mężczyźnie przebranego za mundurowego zareagował Cezary Tomczyk. Wiceszef MON wydał komunikat, w którym wyjaśnił, jak można rozpoznać żołnierza Wojska Polskiego.

Wskazał cztery kluczowe zasady:

REKLAMA

  • Nazwisko na mundurze - każdy żołnierz ma naszywkę z nazwiskiem.
  • Przynależność do jednostki - na lewym ramieniu znajdziesz naszywkę z nazwą lub skrótem jednostki wojskowej.
  • Stopień wojskowy - widoczny na prawym ramieniu.
  • Polskie flagi - obie znajdują się na ramionach.

Wiceszef MON zaapelował, by śledzić oficjalne komunikaty i upewniać się, że informacje pochodzą z wiarygodnych źródeł.

Kiedy powinna się zapalić czerwona lampka?

Cezary Tomczyk nadmienił, że sygnałem alarmowym powinna być sytuacja, w której "ktoś podaje się za żołnierza, ale działa w pojedynkę", do tego "z dala od miejsc działania zgrupowań zadaniowych". Nie jest też "w stanie przedstawić swojej przynależności".

"To może być oszust!" - podkreślił Tomczyk we wpisie na X. Dodał, by w razie wątpliwości skontaktować się z policją.

Czytaj także:

łl/IAR, polskieradio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej