Pagery śmierci. W Libanie wzrosła sympatia dla Hezbollahu
Po wybuchu pagerów i innych urządzeń elektronicznych w Libanie zmieniły się nastroje społeczeństwa i rządu w tym kraju. - Zdecydowanie wzrosło poczucie solidarności z Hezbollahem - podkreśliła w Polskim Radiu 24 Sara Nowacka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
2024-09-21, 15:33
W piątkowym izraelskim ataku na Bejrut zginęło co najmniej 31 osób, w tym troje dzieci i siedem kobiet, a 68 zostało rannych. Hezbollah potwierdził śmierć swoich dwóch wysokich dowódców.
Posłuchaj
Genezę sporu przypomniała rozmówczyni Polskiego Radia 24. - Hezbollah jest jedną z tych organizacji, dla których ważnym punktem odniesienia jest kwestia palestyńska. Opór przeciwko obecności Izraela w Libanie był dla Hezbollahu bardzo ważny od początku jego powstania. Państwem, które wspiera finansowo i militarnie Hezbollah, podobnie jak Hamas, jest Iran. W związku z tym 8 października 2023 roku, czyli dzień po ataku Hamasu na Izrael, Hezbollah wraz z rozpoczęciem izraelskiej inwazji na Strefę Gazy otworzył coś, co nazwał frontem solidarnościowym. Było to wzmożenie ataków, nalotów na tereny przygraniczne Izraela - powiedziała Sara Nowacka.
Atak na pagery i krótkofalówki. "Wzrosła solidarność z Hezbollahem"
Dodała również, że "same naloty z południa Libanu na Izrael i z Izraela na południe Libanu nie występowały tylko po 7 października ubiegłego roku". - Jest to rzeczywistość dosyć stała na tamtym terenie. Jednak liczba ataków po 7 października jest bardzo duża. Mówi się, że nie było praktycznie dnia bez wymiany ognia między Izraelem a Hezbollahem - wyjaśniała ekspertka.
- Do momentu ataku, w którym wybuchły pagery i inne urządzenia elektroniczne w Libanie, było dosyć jasne, że to, co robi Hezbollah, jest poza decyzją libańskiego rządu: że to front solidarnościowy, który istnieje w ramach sojuszu. A do tego sojuszu należą Hezbollah, Hamas oraz inne organizacje i państwo Iran. Było jasne, że jest to jakaś próba solidaryzowania się ze sprawą palestyńską - podkreśliła.
REKLAMA
Zaznaczyła, że "rząd libański zawsze absolutnie się odżegnywał od takich decyzji Hezbollahu". - Twierdził, że nie były one konsultowane z innymi członkami rządu. Teraz nastrój w Libanie się trochę zmienił. Społeczeństwo i rząd nadal są przeciwne przenoszeniu frontu do Libanu i nie chcą eskalacji, ale poczucie solidarności z Hezbollahem zdecydowanie wzrosło - powiedziała Sara Nowacka.
Dodała, że bardzo istotny dla zmiany nastrojów był fakt, że w atakach na urządzenia elektroniczne zginęli również cywile, niepowiązani z Hezbollahem.
- Kolejne wybuchy w Libanie. Zabici i setki rannych w eksplozjach walkie-talkie
- Wybuchy w Libanie. "Trop prowadzi do izraelskiej jednostki"
***
Audycja: Świat 24
Prowadzący: Magdalena Skajewska
REKLAMA
Gość: Sara Nowacka (PISM)
Data emisji: 21.09.2024
Godzina emisji: 13.06
bartos/wmkor
REKLAMA
REKLAMA