Raport międzynarodowej komisji ws. katastrofy w Smoleńsku. "Cios zadany narracji o zamachu"
- To jest kluczowy dokument, to będzie podstawą do podjęcia decyzji procesowych, co robimy z tym śledztwem, czy je zamykamy, czy będą jakieś akty oskarżenia - mówił Jacek Gądek ("Newsweek") o raporcie międzynarodowego zespołu biegłych ws. katastrofy smoleńskiej.
2024-10-03, 12:12
Jak poinformował "Newsweek", Prokuratura Krajowa otrzymała kompleksową opinię międzynarodowego zespołu biegłych ws. katastrofy smoleńskiej. Liczy ona ok. 700 stron. Zaczęto już jej tłumaczenie na język polski. Opinia została zamówiona w 2019 r. przez Prokuraturę Krajową, kierowaną przez Zbigniewa Ziobrę.
"Kluczowa opinia"
Jacek Gądek stwierdził, że wnioski komisji są łatwe do przewidzenia, natomiast samo ujęcie ich w tak przygotowanym raporcie ma teraz dużą wartość procesową. - Nie doszło do zamachu, doszło do katastrofy, do wypadku. Ta opinia biegłych może być podstawą, kluczową opinią, podstawą do podjęcia decyzji procesowej, co robimy w tym śledztwie. Czy czas je zamknąć i zlikwidować zespół śledczy nr 1, który od kilku lat funkcjonuje w Prokuraturze Krajowej, czy może coś jeszcze robić - zaznaczył.
Posłuchaj
- Politycznie to bardzo ważna rzecz. Antoni Macierewicz, jeszcze kiedy był w opozycji i potem gdy był u władzy, mówił o umiędzynarodowieniu śledztwa. To był zarzut wobec prokuratury pod władzą jeszcze Platformy Obywatelskiej, tuż po katastrofie. To było żądanie, oczekiwanie samego Macierewicza i rodzin smoleńskich - przypomniał.
"Odsunięcie śledztwa ws. Smoleńska od wojny polsko-polskiej"
Jak podkreślił, opinia, która trafiła do prokuratury, jest właśnie umiędzynarodowieniem śledztwa. - To odsunięcie go od wojny polsko-polskiej i oddanie sprawdzenia tego, co stało się w Smoleńsku, ekspertom ze świata. Trudno będzie tę opinię podważać, to będzie śmiertelny cios zadany tej narracji o zamachu. To będzie też uderzało w karierę Macierewicza, która i tak jest w fazie schyłkowej - zauważył Gądek.
REKLAMA
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
* * *
Audycja: Stan rzeczy
Prowadzący: Jakub Korus
Gość: Jacek Gądek ("Newsweek")
Data emisji: 2.10.2024
Godzina emisji: 21.33
PR24/ka/kmp
REKLAMA
REKLAMA