Cyfrowy Polsat bez syna Solorza w radzie nadzorczej

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Cyfrowego Polsatu odbyło się bez niespodzianek. Tobias Solorz, syn miliardera Zygmunta Solorza nie jest jest członkiem rady nadzorczej spółki. 

2024-10-08, 15:42

Cyfrowy Polsat bez syna Solorza w radzie nadzorczej
Tobias Solorz z ojcem 25 maja 2024. Foto: WOJCIECH STROZYK/REPORTER

We wtorek odbyło się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie (NZW) Cyfrowego Polsatu. Podobnie jak w poniedziałek obrady w ZE PAK rozpoczął je uczestniczący zdalnie Zygmunt Solorz. Przebieg zgromadzenia nie obfitował w zaskoczenia - dysponujący przewagą akcji miliarder przeprowadził wszystkie uchwały, z którymi pojawił się na zgromadzeniu. 

Zygmunt Solorz 8 października na NZWA Cyfrowego Polsatu Zygmunt Solorz 8 października na NZWA Cyfrowego Polsatu
Sprzeciw za sprzeciwem

Głosowania przebiegały gładko, z niedużym prawniczym sporem przy głosowaniu nad zmniejszeniem rady nadzorczej. Reprezentujący większość głosów mecenas prosił mecenasa reprezentującego Tobiasa Solorza, by wyjaśnił mu co to znaczy "odrzucenie uchwały".

Poza tym prawniczym przerywnikiem jedynymi wydarzeniami zakłócającymi przebieg zgromadzenia były składane za każdym razem sprzeciwy prawnika Tobiasa Solorza. Po odwołaniu syna miliardera, jego prawnik powtórzył głośno, że NZW było "nieważne", a samo odwołanie miało na celu skrzywdzenie jego klienta. Razem z Tobiasem Solorzem odwołano także Jarosława Grzesiaka. Ponieważ zmniejszono radę nadzorczą, nie powołano jej nowych członków na miejsce odwołanych osób.  


glosowanie nad odwołaniem T.Solorza glosowanie nad odwołaniem T.Solorza

Kolejne walne zgromadzenia w spółkach należących do Zygmunta Solorza już wkrótce. Całą sprawę szerzej opisujemy tutaj

REKLAMA

Kurs akcji Cyfrowego Polsatu spadł dziś nieznacznie, choć ranek zaczął od mocnego zjazdu w dół. Na przestrzeni ostatnich paru tygodni, od momentu ujawnienia konfliktu w imperium Zygmunta Solorza, akcje Cyfrowego Polsatu straciły na wartości prawie 14 proc. Analityk DI Xelion Piotr Kuczyński tłumaczył to w Polskim Radiu 24 następująco

- Rynki finansowe i inwestorzy posługują się takim starym powiedzeniem (...) kiedy masz wątpliwości, to sprzedawaj. (...) To jest właśnie reakcja "na wszelki wypadek" - mówił w programie Saldo gość Marka Klapy i Magdaleny Biednik. 


Czytaj także: 

PolskieRadio24.pl/AM

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej