Zmiana strategii. Apple odejdzie od corocznych premier produktów?

Gigant z Cupertino przez lata przyzwyczaił klientów i inwestorów do rocznego cyklu swoich premier i stałego rytmu wzrostu sprzedaży. Wygląda jednak, że to się kończy.

2024-10-08, 17:13

Zmiana strategii. Apple odejdzie od corocznych premier produktów?
Logo Apple w centrum handlowym. Foto: Shutterstock/gracethang2

Przez lata Apple co roku prezentował nowe wersje swoich produktów. Najpierw pokazywał w czerwcu nowe oprogramowanie, by we wrześniu i październiku prezentować urządzenia wykorzystujące jego możliwości - nowe iPhone'y, iPady i komputery Mac. To podejście miało dużo zalet - od jasnych wymagań wobec pracowników, poprzez ułatwienia w marketingu i public relations, aż po wygodny rytm dla inwestorów i analityków giełdowych. Wygląda jednak na to, że system musi się zmienić.

Apple zmienia podejście do premier produktów

Gigant wyraźnie zaczął już zmieniać swoje podejście, na co zwrócił uwagę serwis Bloomberg. Po pierwsze w tym roku nowe iPady zadebiutowały w maju, a w 2023 roku nowe komputery Mac i HomePody debiutowały w styczniu, a 15-calowy MacBook Air w czerwcu.

Po drugie, Apple ma już za dużo produktów, by odświeżać wszystkie co roku. Niektóre tego nie potrzebują, jak np. budżetowy iPhone SE czy Apple Watch Ultra.

Po trzecie, zmianę wymusza organizacja pracy koncernu. Inżynierowie nie zajmują się np. tylko konkretnym produktem, a wszystkimi pokrewnymi. Zespół od produktów dźwiękowych pracuje nie tylko nad słuchawkami, ale także nad głośnikami czy akustyką wszystkich urządzeń.

REKLAMA

Do tego dochodzi szereg systemów operacyjnych - iOS, MacOS, iPadOS itp. Każdy wymaga dopracowania, a wcześniej opracowania. Przyspieszanie powoduje wpadki, jak ta z iPadOS 18, który sprawiał, że iPady Pro M4 stawały się bezużyteczne.

Stopniowe wdrażanie nowego podejścia już widać - wiele produktów w tym roku nie otrzymało następców, a co najwyżej niewielkie dodatkowe opcje mogące zmienić wygląd.

Inwestorzy mogą się zdenerwować

Dla inwestorów giełdowych przyzwyczajonych do cyklu, w którym Apple najlepszą sprzedaż miał w świątecznym kwartale, ta zmiana może być trudna do przełknięcia. Nie będzie bowiem momentu w roku, gdy na Apple można było przewidywalnie zarobić.

Z drugiej strony zmiana ta może być korzystna. Mniej przewidywalne Apple może odzyskać nieco utraconą innowacyjność (niektóre nowe funkcje w urządzeniach giganta znane są użytkownikom konkurencji od lat) i zacząć zaskakiwać inwestorów zyskami także poza sezonem świątecznym. Niemniej początkowo reakcja rynku może być nerwowa. Szczególnie gdy znów będą wpadki.

REKLAMA

1 listopada 2024 roku inwestorzy i fani marki czekają na pojawienie się nowych MacBooków Pro i Mac mini.

Czytaj także:

Bloomberg/AM/wm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej