Polaków ubywa z roku na rok. Depopulacji sprzyja niska dzietność

Polaków jest coraz mniej - wynika z najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego. Populacja naszego kraju w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku spadła o ponad 70 tys. osób, urodziło się także ponad 13 tys. mniej dzieci niż rok wcześniej.

2024-10-15, 13:24

Polaków ubywa z roku na rok. Depopulacji sprzyja niska dzietność
W pierwszym półroczu ubyło w Polsce około 73 tys. osób, to mniej więcej tyle, ile wynosi liczba mieszkańców Konina. Foto: Konrad Krajewski/ Shutterstock

Pod koniec czerwca populacja Polski wynosiła 37,563 miliona osób - podał GUS w najnowszym raporcie. Większość z nas, niespełna 60 proc. - 22,342 miliona, mieszkała w miastach. 

Z danych wynika poza tym, że w Polsce żyje więcej kobiet niż mężczyzn. Panie stanowią 52 procent mieszkańców, a współczynnik feminizacji (czyli liczba kobiet przypadająca na stu mężczyzn) wynosi 107 w całej populacji. Bardziej sfeminizowane są miasta, gdzie współczynnik wynosi 112, mniej wsie - tam liczba kobiet na stu mężczyzn wynosi 101. 

W pierwszym półroczu populacja Polski zmniejszyła się o 73 tys. osób. To, mniej więcej, odpowiednik liczby mieszkańców Konina lub Piły. Dzieje się tak, bo w kraju rodzi się za mało dzieci.

Polska z jednym z najniższych wskaźników dzietności w Europie

Polska ma jeden z najniższych współczynników dzietności w Europie. Od stycznia do czerwca tego roku zarejestrowano 126 tys. urodzeń żywych, tj. o 13,4 tys. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

REKLAMA


(PAP) (PAP)

Z badania wynika oza tym, że spada liczba zawieranych związków małżeńskich. W pierwszym półroczu zawarto ich prawie 49 tys., czyli około 4,3 tys. mniej niż w I półroczu 2023 r.

Depopulacja nie wyhamuje. W trzy dekady ubędą miliony Polaków

Statystycy przewidują, że depopulacja się nie zatrzyma. Według raportu GUS z końca września, do 2060 roku liczba ludności Polski spadnie o 6,7 mln osób względem 2023 roku. 

"Największy wpływ na ten stan rzeczy będzie miała umieralność (przewiduje się, że w 2060 r. liczba zgonów sięgnie blisko 490 tys.). Będzie to konsekwencją między innymi tego, że w wiek największej umieralności systematycznie będą wchodzić roczniki należące do wyżu demograficznego z lat 80 XX wieku – czyli obecni około 40-latkowie. Natomiast wiek emerytalny zaczną osiągać obecni 20-latkowie" - napisano.

GUS podaje, że mediana wieku ludności wyniesie ponad 50,25 roku, i będzie o około 7 lat wyższa niż w 2023 r.. To z kolei oznacza, że połowa mieszkańców Polski będzie miała ponad 50 lat.

REKLAMA

Czytaj także: 

Prognoza nie przewiduje wzrostu liczby urodzeń, co prawda zakłada wzrost współczynnika dzietności, ale liczebność potencjalnych matek (obecnie są to kilkuletnie dziewczynki) spowoduje, że liczba urodzeń będzie stosunkowo niska (ok. 225 tys. w 2060 r.).


PAP, IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej