W ubraniach jego firmy chodził Andrzej Duda, pojawiał się z nim Mateusz Morawiecki. Kim jest Paweł S.?
- Chyba nikt przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi nie spodziewał się, że Paweł S. jest osobą, z którą będziemy kojarzyć największą aferę czasów PiS. Chodzi o sumę, która przebiją aferę Funduszu Sprawiedliwości, "Willę plus" i wszystkie inne afery, które wyjaśnia obecnie prokuratura - mówił w Polskim Radiu 24 poblicysta Piotr Drabik.
2024-10-31, 13:08
Portal Onet pisał w czerwcu, że "za czasów PiS władze zawarły z twórcą marki odzieżowej "Red is Bad" Pawłem Szopą swoisty sojusz, służący wyprowadzaniu publicznych pieniędzy na nieopisaną dotąd skalę", a "dla ekipy (byłego premiera Mateusza) Morawieckiego przedsiębiorca stał się dostawcą wszystkiego - od sprzętu ochronnego w pandemii po agregaty prądotwórcze podczas wojny". Według portalu tylko w ciągu trzech lat na konta Szopy trafiły przelewy na 0,5 mld zł, a zamówienia z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) dostawał bez przetargu.
Posłuchaj
Procerder
Marka "Red is Bad" wypłynęła na "patriotycznej fali", tak się pozycjonowała. Ubrania firmy tego człowieka wkładał na siebie m.in. prezydent Andrzej Duda. - Wszystkie jej bluzy i koszulki miały dopisek, że projekt nie jest finansowany z UE. Miało to dodatkowo podkreślać, że wszyscy patrioci, którzy kochają Polskę, noszą tę odzież. Swojego czasu spodobało się to kandydatowi na prezydenta Andrzejowi Dudzie, który nawet po objęciu urzędu pojawiał się w ubraniach "Red is Bad". Z Pawłem Sz. pojawiał się natomiast premier Morawiecki. Wszystko wskazuje na to, że powstał proceder, który miał na celu wyciągnięcie pieniędzy z budżetu państwa i pokazać zakulisową rolę Pawła Sz. Chyba nikt przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi nie spodziewał się, że jest to osoba, z którą będziemy kojarzyć największą aferę czasów PiS. Chodzi o sumę, która przebiją aferę Funduszu Sprawiedliwości, Willę plus i wszystkie inne afery, które wyjaśnia obecnie prokuratura - powiedział Drabik.
W środę sąd w Londynie podtrzymał areszt dla Michała K., byłego szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która miała gromadzić zapasy na czas konfliktów i katastrof naturalnych. - Gdyby potrzebne było użycie tych zasobów i okazałoby się, że rzeczy, które wprowadził do RARS Paweł Sz. i ludzie z nim związani, są jak respiratory - nie działają i nadają się do wyrzucenia - to doszłoby do krytycznej sytuacji dla państwa - tłumaczył Drabik.
Powiązania
Środowisko byłego premiera Morawieckiego broni obu mężczyzn. Na posiedzeniu sądu w Londynie stawiła się była wiceminister Jadwiga Emilewicz oraz były szef KPRM Michał Dworczyk. - Michał K. kojarzony jest ze środowiskiem Mateusza Morawieckiego. Wydawało się, że Morawieckiemu nie udało się zbudować żadnej frakcji w PiS. Po latach widać jednak ludzi z nim związanych, którzy mają też pozycję w PiS. Zbudował też powiązania finansowe i gospodarcze. Proceder można określić jako nielegalny. Paweł Sz. był poszukiwany czerwoną nota Interpolu, były ku temu powody. Morawiecki i jego środowisko boją się, że Sz. zostanie skruszony, że opowie, czy były premier wiedział o procederze i gdzie trafiały pieniądze. Tymczasem PiS nie ma kandydata na prezydenta, a KO się umacnia. Paweł Sz. może pogrążyć byłego premiera i ludzi z nim związanych. Uderzy to w PiS i być może przyspieszy dekompozycję partii - mówił Drabik.
REKLAMA
Podejrzany w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) Paweł Sz. - biznesmen, twórca marki Red is Bad - został zatrzymany w piątek w Dominikanie. W środę wieczorem został przetransportowany do Polski, po tym jak strona dominikańska zgodziła się na jego deportację. - To nie był dobry wieczór dla byłego premiera Mateusza Morawieckiego i ludzi, którzy byli powiązani z Pawłem Sz. - podsumował Drabik.
***
Audycja: Stan rzeczy
Prowadzący: Jakub Korus
Gość: Piotr Drabik (Fakt)
Data emisji: 30.10.2024
Godzina emisji: 21.33
PR24
REKLAMA
REKLAMA