Likwidacja porodówek w mniejszych miejscowościach? "Kobieta może dojechać 30 km karetką"

2024-10-31, 17:40

Ministra Zdrowia Izabela Leszczyna w Polsat News stwierdziła, że kobiety mogłyby być wożone na poród karetką do szpitala oddalonego o około 30 km od ich miejsca zamieszkania. - Myślę, że to wystarczająco nieduża odległość, by sprawnie dojechać na porodówkę. Niestety demografia jest nieubłagana, rodzi się coraz mniej dzieci - ocenił w Polskim Radiu 24 Rafał Kasprzyk, poseł Polski 2050.

Izabela Leszczyna zapowiedziała, że wkrótce przedstawi projekt dotyczący konsolidacji szpitali. W praktyce oznacza to, że placówki specjalizowałyby się w danej dziedzinie, zamiast prowadzić wiele różnych oddziałów. 

W Polsat News szefowa resortu została zapytana o to, jak ma to wyglądać w przypadku porodówek. 

Ministra w odpowiedzi podkreśliła, że warto będzie zawieść karetką pogotowia rodzącą kobietę do szpitala oddalonego o 30 km, jeżeli tam dostanie świetną opiekę, znieczulenie okołoporodowe i pokój do rodzenia, w którym mógłby przebywać też ktoś jej bliski. 

Część ekspertów już dawno zwracała uwagę, że nie ma konieczności prowadzenia oddziałów porodowych w mniejszych miejscowościach, skoro rodzi się znacznie mniej dzieci. 

REKLAMA

Mniej porodówek w Polsce? "Nieubłagana demografia"

Gość Polskiego Radia 24 zaznaczył, że "demografia jest czynnikiem nieubłaganym". - Przez ostatnie lata politycy PiS myśleli, że 500 plus pozwoli zwiększyć dzietność, a to zadziałało wręcz przeciwnie. Znacznie zmniejszająca się liczba urodzeń to absolutnie dla Polski dramat - powiedział Rafał Kasprzyk. 

Poseł Polski 2050 podkreślił, że "są miejsca, w których jeden poród zdarza się na przykład raz na dwa miesiące". - W takich miejscowościach mało realne może okazać się utrzymywanie całego oddziału w szpitalu. Natomiast są takie miejscowości jak choćby Ustrzyki Dolne. Jeżeli w okolicy zlikwiduje się porodówkę, to do najbliższego szpitala będzie się jechało 140 km, co zimą może oznaczać nawet trzy czy cztery godziny jazdy. To jest niedopuszczalne - dodał polityk.

Posłuchaj

Rafał Kasprzyk gościem Pawła Pawłowskiego (Rozmowa Polskiego Radia 24) 15:01
+
Dodaj do playlisty

- Generalnie myślę, że te 30-40 km jest odległością logiczną, wystarczająco niedużą, żeby sprawnie dojechać do szpitala - powiedział. 

W Polsce w ciągu ostatnich lat liczba urodzeń systematycznie spada. Od 2010 roku do 2021 zmalała z 413,3 tysięcy do 331,5 tysięcy, a współczynnik dzietności spadł z 1,38 do 1,33, co nie wystarcza do pełnej zastępowalności pokoleń. Według prognoz, ze względu na starzenie się społeczeństwa i malejący odsetek kobiet w wieku rozrodczym, sytuacja ta może się jeszcze pogłębić. 

REKLAMA

Analizy wskazują, że trend ten wynika m.in. z migracji młodych Polaków za granicę, niepewności ekonomicznej oraz podejmowania decyzji o posiadaniu dzieci w późniejszym wieku.   

Czytaj także:

* * *

Audycja: "Rozmowa Polskiego Radia 24"
Prowadzi: Paweł Pawłowski
Gość: Rafał Kasprzyk (Polska 2050) 
Data emisji: 31.10.2024
Godzina emisji: 16.35

bartos

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej