Polak "udawał", że jest w Grupie Wagnera. Trafił do więzienia
Sąd w Londynie skazał 49-letniego, obywatela Polski na 2,5 roku więzienia za twierdzenie, że walczył na Ukrainie w rosyjskiej grupie najemniczej, znanej jako Grupa Wagnera.
2024-11-02, 08:08
Piotr K., z zawodu budowniczy, został zatrzymany w październiku ubiegłego roku podczas inscenizacji historycznej bitwy z udziałem Wikingów. Przyszedł na to wydarzenie w stroju bojowym z naszywkami i symbolami Grupy Wagnera. Zatrzymano go, gdy stał się agresywny, wymachiwał sztyletem i wykonał gest podcinania gardła - przekazała BBC.
Londyński sąd wymierzył mu w piątek karę 2,5 roku więzienia, wydłużoną o dodatkowy rok nadzoru za utrzymywanie, że jest członkiem zakazanej organizacji terrorystycznej. Grupa Wagnera trafiła na tę listę we wrześniu 2023 roku i od tamtej pory przestępstwem jest członkostwo w niej oraz wspieranie jej w Wielkiej Brytanii.
Świadkowie przekazali, że na imprezie Wikingów Polak powiedział im, że przyłączył się do Grupy Wagnera i walczył w szeregach tej organizacji terrorystycznej na Ukrainie. Twierdzenia te powielał również w kilku wpisach na Facebooku i w wiadomościach wysyłanych do znajomych - poinformowała prokuratura.
Piotr K. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa w sierpniu. Podczas rozprawy miał na sobie "symbole związane ze skrajnie prawicową ideologią i białą supremacją" - przekazano w komunikacie.
Udawanie też jest przestępstwem
Mężczyzna tłumaczył się, że tylko udawał, iż jest członkiem Grupy Wagnera, aby "sprowokować reakcję" uczestników inscenizacji w związku z różnicami zdań na temat inwazji Rosji na Ukrainę. W jego domu znaleziono książkę "Mein Kampf" Adolfa Hitlera i inne faszystowskie memorabilia - podała BBC.
REKLAMA
Policyjne siły antyterrorystyczne oświadczyły, że nie ma dowodów wskazujących na to, że Piotr K. jest rzeczywiście członkiem Grupy Wagnera albo że walczył na Ukrainie. Zaznaczyły jednak, że podawanie się za członka zakazanej organizacji jest poważnym przestępstwem.
"Piotr K. twierdził, że walczył dla Grupy Wagnera w ramach rosyjskiej inwazji na Ukrainę i agresywnie groził ludziom nożem, kierując się swoimi ekstremistycznymi poglądami i reputacją organizacji terrorystycznej, by wywołać strach w innych" - powiedział cytowany w komunikacie prokurator Frank Ferguson, kierujący wydziałem ds. walki z terroryzmem.
- Werbowali w Polsce do Grupy Wagnera. Ruszył proces Rosjan
- Szef Pentagonu ogłosił nowy pakiet pomocy dla Ukrainy. Jego wartość to 400 mln dolarów
- Potwierdza się pesymistyczny scenariusz. Wojska Kima zmierzają do Kurska
PAP/in./wmkor
REKLAMA
REKLAMA