Co zdecydowało o wyniku wyborów? Te sprawy były ważne dla Amerykanów
Gospodarka okazała się najważniejsza dla większości wyborców w Ameryce - wskazuje badanie AP Votecast. Jednak, gdy przyjrzymy się oddzielnie wyborcom Kamali Harris i Donalda Trumpa, to widać "dwa różne światy", inne wizje i spolaryzowane Stany Zjednoczone.
2024-11-06, 16:58
Dla ogółu wyborców najważniejsza okazała się gospodarka - i to aż dla 39 procent pytanych - wskazuje badanie AP Votecast. Dla jednej piątej respondentów ważna była kwestia imigracji. Z kolei 11 procent mówiło o tym, że ważna dla nich jest aborcja.
Okazało się także, że wyborcy Kamali Harris i Donalda Trumpa, którzy oddali swój głos we wtorkowych wyborach prezydenckich, mieli różniące się od siebie motywacje - zauważa Associated Press.
Jeśli brać pod uwagę tylko zwolenników Kamali Harris - dla nich najważniejszą kwestią była sprawa demokracji. Z kolei osoby wybierające Trumpa, koncentrowały się na imigracji i inflacji.
AP przypomina tutaj zapowiedzi kampanijne Trumpa. Obiecywał on, że polityka celna wpłynie na pojawienie się nowych miejsc pracy w fabrykach, a spadek cen ropy naftowej obniży ceny.
REKLAMA
Badanie AP Votecast przeprowadzono wśród ponad 110 tysięcy wyborców.
Inne badania i inne wyniki
Inne badania przynoszą odmienne wyniki. Wedle sondażu NBC publikowanego 5 listopada, dla Amerykanów biorących udział w wyborach najważniejszą kwestią był stan demokracji w kraju. Dopiero później na liście uplasowały się kwestie gospodarcze.
Demokracja była najważniejsza dla 35 procent respondentów sondażu exit poll National Election Pool - podaje NBC News. Kwestia gospodarki była kluczowa dla 31 procent wyborców. Dalej za nimi, były pozostałe sprawy, które frapowały amerykański elektorat. To aborcja, na którą wskazało 14 procent ankietowanych. Problematyka imigracji była ważna dla 11 procent elektoratu, który ruszył do urn. Polityka zagraniczna uzyskała niewielką część uwagi wyborców - wskazało na nią 4 procent pytanych
To na razie wstępne wyniki obu badań - zastrzeżono. Dane te będą uzupełniane.
REKLAMA
Wściekli i niezadowoleni
Z kolei badanie przeprowadzone przez ośrodek Edison Research wykazało, ż według trzech czwartych ankietowanych wyborców kraj zmierza w złym kierunku.
Spośród tych wyborców 61 procent poparło Donalda Trumpa. Spośród wyborców, którzy określili siebie jako "wściekłych", 71 procent poparło republikanów. Na Trumpa w przeważającej większości głosowali również ci, dla których największym zmartwieniem są kwestie gospodarcze (aż 79 procent wyborców, którzy wyrazili taką opinię).
Zwolennicy legalnej aborcji podzielili swoje głosy niemal pół na pół - zauważono w sondażu. Wśród nich 51 procent zagłosowało na Kamalę Harris, a 47 procent na Trumpa. Podobnie trzy czwarte wyborców, którzy stwierdzili, że amerykańska demokracja czuje się "zagrożona", podzieliło swój głos po równo między obu kandydatów.
***
REKLAMA
- Zakrwawiony Trump z gestem walki. Punkt zwrotny kampanii w USA?
- Kto głosuje na Trumpa? Wszystko, co musisz wiedzieć o ruchu "Make America Great Again"
- Świat według Muska. "Dzięki jego pieniądzom Trump zdobywa poparcie"
- Byliśmy w małym miasteczku "pasa rdzy". Tu dominuje jeden kandydat. "Uczynił wspaniałe rzeczy"
AP/IAR/PAP/in./
REKLAMA