Prezydent Duda nie pojawi się na wielkiej gali. "Wiązałbym to z wystąpieniem noworocznym"

2025-01-03, 17:50

- Rolnicy mają prawo do protestu w sprawie umowy Unii Europejskiej z krajami z grupy Mercosur, bo budzi ona wiele kontrowersji i nie jest korzystna dla przyszłości rolnictwa w całej Wspólnocie - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Jan Filip Libicki, senator PSL.

Gość audycji pytany o artykuł z francuskiego "Le Monde", który ostrzegał, że polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej w 2025 roku może stać się zakładnikiem kampanii wyborczej w wykonaniu Rafała Trzaskowskiego, odpowiedział: "uważam, że to jest obawa na wyrost. Jeżeli sobie popatrzymy na wszystkie prezydencje, to bardzo często było tak, że jakiś kraj sprawował prezydencję wtedy, kiedy u niego były wybory parlamentarne, prezydenckie i nie przypominam sobie, żebyśmy mieli w pamięci taki przykład". 

Posłuchaj

Jan Filip Libicki senator PSL, w audycji Rozmowa Polskiego Radia24. 15:54
+
Dodaj do playlisty

W opinii senatora Libickiego przez wiele lat różnice polityczne schodziły na dalszy plan, gdy chodziło o referendum akcesyjne do Unii Europejskiej, czy o wejściu do NATO. Dopiero teraz widać niebezpieczną tendencję rozgrywania tych kardynalnych dla Polski spraw w imię doraźnej polityki krajowej.

Dlaczego prezydent Andrzej Duda nie pojawi się na gali?

- Jestem tym trochę zdziwiony. Jeżeli ja miałbym tutaj dokonać jakieś własnej interpretacji, to bym tą nieobecności jakoś wiązał z wystąpieniem noworocznym pana prezydenta. Mnie się wydawało, że to wystąpienie noworoczne, jako ostatnie w jego karierze prezydenckiej, będzie jakimś wystąpieniem podsumowującym, a ono było dosyć konfrontacyjne. Pan prezydent kończy swoją kadencję, ale myślę, że pozostaje kwestia tego, kto i jaki będzie miał wpływ na to, co się dzieje i będzie działał w Prawie i Sprawiedliwości. Powiedzmy sobie bardzo jasno, że prezes Kaczyński pomimo swojego wieku, sprawuje kontrolę nad tym obozem, ale każdy jego kolejny rok, wzmacnia dyskusję, co będzie po Jarosławie Kaczyńskim - tłumaczył senator PSL.

Ambasador Węgier nie został zaproszony przez premiera Tuska

- No to jest powiedziałbym, typowy ruch dyplomatyczny i ja bym na to patrzył w dwóch płaszczyznach. Pierwsza, to jak się zachowują Węgry i Wiktor Orban od 22 lutego 2022 roku, od kiedy otwarcie współpracuje i rozmawiają z Władimirem Putinem. Przecież prezydencja węgierska zaczęła się od tego, że Wiktor Orban pojechał do Moskwy. A drugim elementem konfrontacji jest udzielenie azylu politycznego dla pana Romanowskiego - stwierdził Libicki.

REKLAMA

 Czy protest rolników ma swoje uzasadnienie?

 - Głównym problemem i powodem protestu rolników jest jednak umowa z krajami Mercosur. Od momentu, kiedy koalicja 15 października objęła władzę, te protesty dotyczące, czy importu zboża z Ukrainy, czy Zielonego Ładu osłabły, bo udało się granice uszczelnić. A z drugiej strony na forum europejskim, udało się zmienić, te najbardziej kontrowersyjne zapisy. Dopiero gdy pojawiła się umowa z Ameryką Południową, która jest bardzo niekorzystna dla polskich rolników, rolnicy słusznie w tej sprawie protestują. I słusznie protestuje także rząd polski - tłumaczył polityk PSL.

W jego opinii warto w tej sprawie protestować, przede wszystkim z powodów merytorycznych, bo polscy rolnicy przez 20 lat naszej obecności w Unii Europejskiej, poczynili ogromne inwestycje, żeby produkować żywność dobrej jakości, spełniającą wszystkie europejskie standardy. A teraz im się mówi, że to nie miało znaczenia, bo nagle UE potrzebuje importu taniej, genetycznie zmodyfikowanej i nasyconej chemią żywności z Ameryki Południowej.


* * *

Audycja: Rozmowa Polskiego Radia 24
Prowadzi: Paweł Pawłowski
Gość: Jan Filip Libicki senator PSL
Data emisji: 03.01.2025
Godzina emisji: 16.33


Źródło: PR24/SW

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej