Podatek katastralny w Polsce wydrenuje kieszenie właścicieli mieszkań? Wyjaśniamy
Sugestie OECD, by Polska wprowadziła podatek od nieruchomości powiązany z wartością mieszkań czy domów spowodowały, że media piszą o tym, że Polakom grozi podatek katastralny. Ma on wydrenować kieszenie podatników, szczególnie biedniejszych.
Andrzej Mandel
2025-02-10, 11:36
Na czym polega podatek katastralny?
OECD zasugerowała ostatnio, by Polska wprowadziła progresywny podatek od nieruchomości powiązany z ich wartością. Faktycznie oznacza to, że Polska powinna wprowadzić podatek katastralny. Nie znaczy to jednak, że każdy będzie musiał płacić co roku wysoki podatek od posiadanej nieruchomości - wszystko zależy od szczegółów wdrożenia.
Sam podatek katastralny polega na tym, że jego wysokość wylicza się od wartości nieruchomości. W krajach zachodnich jego wysokość wynosi zazwyczaj 1-2 proc. Czyli np. od mieszkania wartego 1 mln złotych, co roku trzeba zapłacić podatek w wysokości 10-20 tys. złotych. Podatek ten pozwala samorządom korzystać na wzrostach cen nieruchomości na ich obszarze - im więcej kosztują mieszkania, tym większe wpływy z podatku katastralnego.
Jednak OECD, sugerując wprowadzenie takiego podatku w Polsce, nie zasugerowała, że ma dokładnie tak wyglądać. Podatek katastralny nie musi bowiem być płacony przez każdego właściciela - państwo, jak i konkretne samorządy, może zwolnić z niego określone grupy (np. osoby nieprzekraczające jakiegoś progu dochodowego) czy dawać ulgi w jego wysokości.
Podatek katastralny w Polsce - jakie są pomysły na wprowadzenie?
O wprowadzeniu w Polsce podatku katastralnego zamiast obecnego podatku od nieruchomości mówi się od lat. Najbardziej konkretne pomysły w tej sprawie mieli politycy z lewej strony sceny politycznej. Adrian Zandberg z Razem zaproponował w lutym 2024, by podatek katastralny był płacony od trzeciego mieszkania i był progresywny. Czyli każdy, kto ma dwa mieszkania (np. własne oraz odziedziczone po babci/dziadku i trzymane dla dziecka czy dzieci) płaciłby nadal niski podatek od nieruchomości wynoszący obecnie maksymalnie 1,15 zł za metr kwadratowy, ale po kupnie trzeciego mieszkania za to trzecie płaciłby już podatek katastralny.
REKLAMA
Pomysł polityka lewicowej partii jest jak na razie najbardziej konkretnym pomysłem wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce. Żaden rząd, jak dotychczas, nie złożył projektu, który określałby jakiekolwiek zasady wprowadzania podatku katastralnego, ani nie przygotował nawet niezbędnych dla niego warunków.
W Polsce nie ma, jak zauważył serwis Money.pl, jednolitego systemu informacji o nieruchomościach i ich wartości. Nie ma także systemu, który by pozwalał na łatwy przepływ informacji między księgami wieczystymi, ewidencją budynków i gruntów a bazą PESEL. Co oznacza, że np. obecnie nie ma możliwości, by państwo i samorządy mogły egzekwować podatek katastralny od trzeciego mieszkania - po prostu urzędnicy nie mają jak sprawdzić, ile mieszkań ma podatnik.
Pozytywnie o podatku katastralnym wypowiedziała się także Daria Gosek-Popiołek z Lewicy. Posłanka mówiła 7 lutego w Radiu Kraków, że w progresywnej formie proponowanej przez OECD (czy Adriana Zandberga) mógłby być korzystny.
- Uważam, że to jedno z ważnych rozwiązań, które powinno zostać wprowadzone. [...] Podatek katastralny pozwoli uporządkować rynek mieszkaniowy - mówiła posłanka w Radiu Kraków.
REKLAMA
Zauważyła jednak, że brak jest w Sejmie poparcia dla tego pomysłu ze strony posłów PSL, KO i Polski 2050.
Czytaj także:
- Razem chce podatku katastralnego, poseł Lewicy protestuje, ma wiele nieruchomości
- Zmiany w podatku od nieruchomości. Co OECD rekomenduje Polsce?
- Podatek od ogrodzenia to nie żart. Kto musi płacić daninę? Wyjaśniamy
Źródła: PAP/Radio Kraków/Gazeta.pl/Money.pl/kor
REKLAMA