Wojska USA jednak w Ukrainie? W grę wchodzą cenne zasoby

Amerykanie nie odpuszczają w kwestii ukraińskich zasobów. Administracja Donalda Trumpa stara się przekonać prezydenta Zełenskiego do podpisania umowy, na mocy której USA uzyskałoby 50 proc. metali ziem rzadkich z okupowanych terenów. Co więcej, jak wynika z doniesień, strona amerykańska jest gotowa do wysłania swoich wojsk w celu zapewnienia bezpieczeństwa. 

2025-02-15, 21:39

Wojska USA jednak w Ukrainie? W grę wchodzą cenne zasoby
Umowa o przekazaniu metali ziem rzadkich. USA oferują wysłanie wojsk w celu zapenienia bezpieczeństwa Ukrainie. Foto: Dragos Asaftei/shutterstock/Leszek Szymański/PAP

Amerykańskie "all in" w sprawie ukraińskich złóż? Oferują ochronę wojskową

Administracja Donalda Trumpa jest bardzo zmotywowana do skłonienia Zełenskiego, aby ten podpisał umowę. Jak podało w sobotę NBC News, ukraiński prezydent otrzymał do rąk umowę o przekazaniu USA 50 proc. metali ziem rzadkich, znajdujących się na terenach objętych działaniami wojennymi. 

W rozmowach pojawił się również aspekt wojskowy. Zełenski został zapewniony, że USA jest w stanie wysłać amerykańskich żołnierzy na Ukrainę w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Stoi to niejako w sprzeczności z wcześniejszymi słowami np. szefa Pentagonu Pete'a Hegsetha. 

Zmiana kursu? Wcześniej nie zakładano wysłania żołnierzy

Kilkukrotnie podkreślał on wcześniej, że prezydent Trump nie zamierza wysyłać swoich wojsk do Ukrainy. - Nie sądzę, żeby prezydent Trump chciał tego. Europejczycy powinni to rozwiązać i nie będzie raczej żołnierzy amerykańskich na Ukrainie - twierdził jeszcze w środę Hegseth. 

Może to stawiać pod znakiem zapytania prawdopodobieństwo wysłania wojsk przez Stany Zjednoczone. Prezydent Zełenski również daleki jest od pośpiechu w kwestii umowy. Odmówił jej podpisania, ponieważ najpierw chciał się zapoznać wnikliwie z jej treścią, oraz skonsultować ją ze współpracownikami. 

REKLAMA

Później stwierdził, że dokument w obecnym kształcie nie zabezpiecza interesów Ukrainy. Poinformował też, że jeśli zostanie podpisany, to na szczeblu ministrów, choć zapewnił przy tym o swoim wpływie na treść umowy. Zastrzegł również, że nie pozwoli na jej podpisanie, dopóki interes Kijowa nie będzie odpowiednio uwzględniony. 

Zdaniem strony amerykańskiej, dostęp do złóż Ukrainy ma być sposobem na spłatę pomocy wojskowej, jaką Kijów otrzymał od Waszyngtonu. 

Czytaj także:

Źródło: PAP/egz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej