Miało być 30 dni bez ataków. Rosja wytrzymała kilka godzin
Rosja nie dotrzymała 30-dniowego okresu, w którym oba kraje miały zaprzestać ataków wymierzonych w infrastrukturę energetyczną. W środę rano Kreml uderzył w system energetyczny ukraińskich kolei państwowych.
2025-03-19, 13:58
Uderzenie w system energetyczny kolei. Brak prądu na części odcinków
Spółka kolejowa Ukrzaliznycia na Telegramie przekazała, że siły rosyjskie uderzyły w system energetyczny kolei w obwodzie dniepropietrowskim. Miało to miejsce zaledwie kilka godzin po tym, jak Władimir Putin złożył deklarację o niepodejmowaniu podobnych działań. "Rankiem 19 marca wróg zaatakował dronami system energetyczny kolei w obwodzie dniepropietrowskim w środkowo-wschodniej części Ukrainy" - napisały ukraińskie koleje.
W wyniku ataku część odcinków na niektórych trasach jest pozbawiona prądu. Ruch pociągów odbywa się jednak zgodnie z rozkładem. Na tym jednak nie koniec. Jak przekazała spółka Ukrzaliznycia, Rosja zaatakowała powtórnie w czasie, kiedy próbowano usunąć skutki jej wcześniejszych działań.
Kreml twierdzi, że Ukraina zaatakowała magazyn paliwa
Ukraińskie ministerstwo obrony zwróciło uwagę, że atak na infrastrukturę energetyczną miał miejsce zaledwie kilka godzin po rozmowie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Prezydent Rosji w jej trakcie zgodził się nie atakować tego typu obiektów przez okres 30 dni.
REKLAMA
W tej sprawie zresztą miał wydać armii odpowiednie polecenia. Do wstrzymania ataków jednak nie doszło. Również strona rosyjska twierdzi, że ukraińskie drony dokonały uderzenia w pobliżu wioski Kawkazskaja w Kraju Krasnodarskim na południu Rosji. Według Kremla w wyniku tych działań miał się zapalić magazyn paliwa, mieszczący się niedaleko wspomnianej miejscowości.
- New York Times przestrzega przed oddaniem Ukrainy w ręce Rosji. "Piętno Kaina"
- Zełenski przekazał ważną informację. Dziś rozmowa z Trumpem
- Rosja i Stany Zjednoczone negocjują ws. Ukrainy. "Historia się powtarza"
Źródło: PAP/egz
REKLAMA