Błonica w Polsce. Ekspert dementuje plotki. "Internet oszalał"

- Antytoksyna błonicza to surowica końska. Mamy ją w kraju. Trzeba wykonać test uczuleniowy. Internet? Mądry zrozumie, głupi zhejtuje, nikogo na siłę nie przekonuję. Doszły do mnie sygnały, że internet oszalał. Jest coraz gorzej z każdym miesiącem i rokiem. Trzeba słuchać tylko tych, którzy się znają - mówił w Polskim Radiu 24 prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych. Michał Sutkowski skomentował w ten sposób doniesienia jakoby antytoksyna produkowana była jedynie w Rosji.

2025-03-19, 16:23

Błonica w Polsce. Ekspert dementuje plotki. "Internet oszalał"
Grafika przedstawiająca bakterię maczugowiec błonicy (łac. Corynebacterium diphtheriae), drobnoustrój wywołujący błonicę. Foto: Shutterstock
  • Gościem Ewy Wasążnik w Polskim Radiu 24 (środa, 19.03.25, o godz. 14.09) był prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych Michał Sutkowski.  

Mężczyzna hospitalizowany w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Gromkowskiego we Wrocławiu z podejrzeniem błonicy ma objawy kliniczne tej choroby i jest leczony w tym kierunku, choć zakażenia nie potwierdzają jeszcze badania mikrobiologiczne. Dorosły pacjent miał kontakt z dzieckiem zakażonym błonicą, które leczone jest na oddziale intensywnej terapii wrocławskiego szpitala. Sześciolatek nie był szczepiony. Wrócił z wakacji w Afryce, z Zanzibaru. Stan chorego dziecka lekarze określają jako ciężki, ale stabilny. Chłopiec i dorosły otrzymali w szpitalu antytoksynę błoniczą.

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 nie można wykluczyć, że osoby z otoczenia hospitalizowanych będą miały błonicę. I to mimo ujemnego wyniku testu.  - Nie ma rozpoznania na podstawie badania. Decyduje klinika. Koledzy z Wrocławia będą wiedzieć, czy wdrażać dalsze leczenie - powiedział Michał Sutkowski.   

Posłuchaj

Dr Michał Sutkowski o błonicy (Temat dnia) 16:08
+
Dodaj do playlisty

Główny Inspektor Sanitarny ustalił, że do Warszawy sześciolatek podróżował trzema samolotami, z międzylądowaniami w Omanie i Szwajcarii. W związku z tym ustalani są pasażerowie, którzy w samolotach przebywali najbliżej chorego. Wstępnym dochodzeniem objęto około 500 osób. Szczegółowe dane mają poszczególne kraje, a działania GIS dotyczą obywateli polskich. Zostali oni "zmapowani", a postępowania profilaktyczne wobec tych osób są "praktycznie zakończone".

REKLAMA

- Nieleczona błonica jest śmiertelna, nawet w 50 procentach przypadków. Umierają też osoby leczone, wśród dzieci ten odsetek wynosi do 25 proc. Choroba dotyczy przede wszystkim górnych dróg oddechowych. Na błonach śluzowych tworzą się charakterystyczne błony martwicze, które następnie oddzielają się od śluzówki. Wpadając do dróg oddechowych, mogą nas zaczopować. Zaczynamy się dusić. Bakteria działa też poprzez toksynę błoniczą. Dostaje się do krwi i uszkadza serce. Są zaburzenia rytmu serca, co jest niezwykle niebezpieczne. Niewydolność serca może doprowadzić do zgonu. Powikłań jest więcej, ale niedrożność dróg oddechowych jest najbardziej dramatyczna. Błonica leczona jest antybiotykami, jednak bakterie zatruwają organizm, stąd konieczność stosowania również antytoksyny. Trzeba zabijać bakterię antybiotykami i przeciwdziałać truciźnie, które wnika do organizmu - tłumaczył dr Sutkowski. 

Antytoksyna z Rosji?

W mediach społecznościowych, po pojawieniu się pierwszych przypadków błonicy w Polsce, krążą informacje, jakoby antytoksyna produkowana była jedynie w Rosji. Lekarz zdementował te plotki. - Antytoksyna błonicza to surowica końska. Mamy ją. Trzeba wykonać test uczuleniowy. Internet? Mądry zrozumie, głupi zhejtuje, nikogo na siłę nie przekonuję. Doszły do mnie sygnały, że internet oszalał. Jest coraz gorzej z każdym miesiącem i rokiem. Trzeba słuchać tylko tych, którzy się znają. Reszta to badziew - podsumował specjalista chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej. 

Błonica występuje przede wszystkim w krajach, które wykonują mało szczepień. Taka sytuacja jest między innymi na Zanzibarze, z którego wrócił sześcioletni chłopiec, hospitalizowany obecnie z powodu błonicy w jednym z wrocławskich szpitali. Choroba pojawia się w całej Azji, w Indiach, Chinach, Kambodży, Indonezji, ale też Turcji, Albanii i państwach Afryki subsaharyjskiej. Zaraża osoba, która kaszle, kicha, bo tak się na początku błonica się objawia.

Obowiązkowe szczepienia 

REKLAMA

Szczepienia przeciwko błonicy są w Polsce obowiązkowe, każde dziecko powinno być zaszczepione czterema dawkami w pierwszych miesiącach życia. Dorośli powinni przyjmować pojedyncze dawki przypominające co dziesięć lat.

Żródło: PR24/jt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej