Afera wokół mieszkania Nawrockiego. Prezydent: podtrzymuję swoje poparcie

- Pamiętam, jak ja byłem brutalnie oczerniany w 2015 roku przed wyborami prezydenckimi - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda, który został zapytany o niejasności w sprawie mieszkań Karola Nawrockiego.

2025-05-07, 14:25

Afera wokół mieszkania Nawrockiego. Prezydent: podtrzymuję swoje poparcie
Afera wokół mieszkania Karola Nawrockiego. Andrzej Duda komentuje. Foto: Paweł Szefernaker/X

Afera wokół mieszkania Nawrockiego. Reakcja prezydenta

O sprawę Karola Nawrockiego zapytany został przez dziennikarzy prezydent Andrzej Duda, który w środę składa wizytę w Bułgarii. Dopytywany, czy podtrzymuje swoje poparcie dla kandydata Prawa i Sprawiedliwości, odparł, że swoją opinię wyraził już "bardzo jasno i wyraźnie".

- Dobrze pamiętam, jak ja byłem oczerniany, brutalnie oczerniany przez różne środowiska, nieraz to było dla mnie bardzo przykre, w 2015 roku przed wyborami prezydenckimi. Byłem też oczerniany brutalnie w 2020 roku przed wyborami prezydenckimi. Na szczęście moi wyborcy i moi rodacy nie dali się oszukać i dobrze wybrali - wskazał.

Pod koniec kwietnia na konwencji wyborczej w Łodzi prezydent Andrzej Duda oficjalnie powiedział, że zagłosuje na Karola Nawrockiego. Jeszcze kilka miesięcy temu przekonywał, że głowa państwa nie powinna udzielać oficjalnego poparcia żadnemu z kandydatów. Był za to krytykowany zarówno przez polityków koalicji rządzącej i kontrkandydatów, jak i politologów.

Nawroccy zawarli umowę sami ze sobą

W środę wyszły na jaw kolejne informacje w sprawie przejęcia przez Karola Nawrockiego i jego żonę kawalerki w Gdańsku. Jak ustalił Onet, małżonkowie zawarli umowę sami ze sobą. Z jednej strony sprzedawali kawalerkę w imieniu pana Jerzego, a z drugiej strony - w swoim imieniu ją kupowali. To właśnie tę umowę przedwstępną pokazał we wtorek na konferencji prasowej poseł PiS Przemysław Czarnek. Taki zapis jest w akcie notarialnym. Dziennikarze Onetu od kilku dni sprawdzali doniesienia, że Nawroccy nie zapłacili panu Jerzemu żadnych pieniędzy, co oznaczałoby poświadczenie nieprawdy w akcie notarialnym. Karol Nawrocki zapewnił, że transakcja była legalna, nie złamał prawa i nie zamierza rezygnować z kampanii.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/nł/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej