Putin chce połknąć więcej Ukrainy. Warunki "rozejmu" w Stambule
Według ustaleń agencji Bloomberg, Moskwa oczekuje od Ukrainy neutralności, rezygnacji z reparacji wojennych oraz uznania rosyjskiej aneksji Krymu i czterech okupowanych regionów. Zawieszenie broni, jak wynika z relacji mediów, uzależnione jest od przekazania tych ziem Rosji.
2025-05-17, 09:59
Moskwa postawiła warunki "przed zawieszeniem broni"
Podczas piątkowych rozmów w Stambule delegacja rosyjska przedstawiła reprezentantom Ukrainy kilka warunków, których spełnienia oczekuje przed podjęciem decyzji o zawieszeniu broni, pisze agencja Bloomberg.
Moskwa zażądała przyjęcia przez Ukrainę statusu neutralnego, bez obecności obcych wojsk lub broni masowego rażenia na swoim terytorium, oficjalnego zrzeczenia się roszczeń o reparacje oraz uznania nielegalnej aneksji Krymu i czterech okupowanych obwodów, mimo iż nie są one w pełni kontrolowane przez siły rosyjskie - poinformował w piątek Bloomberg.
Roszczenia Rosji. Chodzi o 5 części Ukrainy
Delegacja rosyjska oświadczyła, że przywódca Rosji Władimir Putin zgodzi się na zawieszenie broni dopiero po wycofaniu przez Ukrainę swoich wojsk z obwodów chersońskiego, donieckiego, ługańskiego i zaporoskiego i przekazaniu ich Rosji. Kreml domaga się również międzynarodowego uznania wszystkich pięciu części Ukrainy (w tym Krymu) za część Federacji Rosyjskiej. Należy tutaj przypomnieć, że Rosja wciąż nie zajęła tych obwodów w całości.
REKLAMA
Jak doszło do rozmów w Stambule?
Rozmowy delegacji Rosji i Ukrainy w Stambule były pierwszymi bezpośrednimi rozmowami przedstawicieli władz obu państw od trzech lat. Na czele ukraińskiej delegacji stał minister obrony Rustem Umerow, a rosyjską kierował Władimir Miedinski, doradca Władimira Putina.
W zeszłą sobotę państwa Europy wezwały Putina do zawieszenia broni na 30 dni, w razie odrzucenia tego wezwania, zapowiadając sankcje. Wieczorem Władimir Putin oznajmił, że wzywa prezydenta Ukrainy na rozmowy w Stambule 15 maja. Zełenski pojawił się, jednak Putin zwlekał z potwierdzeniem swojej obecności, po czym posłał doradcę.
Umerow poinformował, że podczas rozmów ukraińska i rosyjska delegacja omówiły możliwość przeprowadzenia wymiany jeńców w wymiarze 1000 na 1000 osób. Strony rozmawiały też o zawieszeniu broni i przygotowaniu potencjalnego spotkania Zełenskiego z Putinem. Premier Polski mówił w piątek, że Rosja w Stambule tak naprawdę zerwała rozmowy.
Czytaj także:
- Na Syberii rośnie arsenał zagłady. Rosja szykuje się do długiej wojny
- Wróciły sowieckie wypady "za róg". Ekspert: Rosja może uderzyć na Zachodzie
Źródło: PAP/agkm
REKLAMA
REKLAMA