Karol Nawrocki i sprawa kawalerki w Gdańsku. Jest ruch prokuratury

Ruszyło prokuratorskie postępowanie przygotowawcze dotyczące nabycia przez Karola Nawrockiego kawalerki w Gdańsku. Dotyczy ono doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Czyn taki zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

2025-06-16, 10:22

Karol Nawrocki i sprawa kawalerki w Gdańsku. Jest ruch prokuratury
Sprawa nabycia przez Karola Nawrockiego kawalerki w Gdańsku będzie przedmiotem prokuratorskiego śledztwa. Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Kawalerka Nawrockiego w Gdańsku. Trzy doniesienia do prokuratury

O wszczęciu postępowania poinformowała w poniedziałek w mediach społecznościowych Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście. Śledztwo jest skutkiem trzech zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa - dwóch, przekazanych 8 maja, przez Senator Magdalenę Biejat i osobę prywatną, oraz trzeciego, które skierowała Prezydent Miasta Gdańska.

Czynności sprawdzające ruszyły 9 maja. Śledczy zapoznali się z dokumentacją m.in.:

  • z Aresztu Śledczego w Gdańsku, Zakładu Karnego w Czarnem,
  • z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku,
  • od Prezydenta Miasta Gdańska,
  • z Domu Pomocy Społecznej,
  • z Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku III Wydziału Ksiąg Wieczystych,
  • z Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku II Wydziału Karnego,
  • z Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku IV Wydziału Rodzinnego i Nieletnich,
  • z Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ,
  • dokumentacji medycznej dot. Jerzego Ż.,
  • od zarządcy nieruchomości.

Po zapoznaniu się z tymi dokumentami i przesłuchaniu w charakterze świadka przedstawiciela zawiadamiającego Prezydenta Miasta Gdańsk, prokurator uznał, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa i w dniu 13 czerwca 2025 r. wydał postanowienie o wszczęciu dochodzenia - czytamy w komunikacie prokuratury.

Nawrocki oszukał Jerzego Ż.? Śledczy zbadają sprawę

Dochodzenie jest prowadzone w sprawie doprowadzenia Jerzego Ż. do niekorzystnego rozporządzenia mieszkaniem o wartości 120 tysięcy złotych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przestępstwo miałoby polegać na wprowadzeniu Ż. w błąd przy zawieraniu umowy przedwstępnej sprzedaży nieruchomości i wystawianiu pełnomocnictwa, co do zamiaru uiszczenia całej ceny za sprzedaż nieruchomości oraz co do zapewnienia mu opieki i pomocy w życiu codziennym. Śledczy sprawdzą też, czy zawierając, na podstawie pełnomocnictwa, umowy sprzedaży na swoją rzecz, Nawrocki nie działał na szkodę Ż.  

REKLAMA

W toku postępowania przygotowawczego prokurator przeprowadzi lub zleci przeprowadzenie między innymi przesłuchania świadków i powołanie biegłych. "Przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat" - czytamy na stronach gdańskiej prokuratury rejonowej. 

Sprawa mieszkania Jerzego Ż. Zaczęło się od pytania Biejat

Sprawa mieszkania Jerzego Ż. to pokłosie publikacji portalu Onet, który w czasie kampanii wyborczej ujawnił, że - wbrew deklaracji, złożonej w debacie prezydenckiej w odpowiedzi na pytanie kandydatki Lewicy Magdaleny Biejat - ówczesny kandydat na urząd prezydenta Karol Nawrocki nie jest właścicielem jednego, ale dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada również kawalerkę. Jak tłumaczył sam kandydat oraz jego sztab, przejął ją od starszego mężczyzny w zamian za opiekę, Jerzy Ż. trafił jednak do domu opieki społecznej.

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/mbl/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej