Powstanie na Białorusi. Powszechny opór przeciw Moskwie

Przeciwko moskiewskim okupantom wystąpili chłopi, mieszczanie i szlachta. Przewodzili im Kozacy, którzy kilka lat wcześniej pomogli Moskalom podbić Wielkie Księstwo Litewskie. Powstanie na ziemiach białoruskich w latach 1658-1659 było częścią szerszego planu walki z Moskwą. Planu, z którego wywiązali się tylko powstańcy. I zapłacili za to najwyższą cenę.

2025-06-18, 09:00

Powstanie na Białorusi. Powszechny opór przeciw Moskwie
"Kozak na koniu". Józef Brandt, ok. 1877 r.Foto: Cyfrowe MNW

W połowie XVII wieku polsko-litewska Rzeczpospolita znalazła się w niezwykle trudnej sytuacji. Car Aleksy w czasie dwóch kampanii w 1654 i 1655 roku podbił niemal całe terytorium Litwy i przyjął tytuł wielkiego księcia litewskiego. Rosjan, nazywanych wówczas Moskalami, wspierali Kozacy, którzy w 1648 roku pod wodzą Bohdana Chmielnickiego rozpoczęli bunt przeciw władzy Rzeczypospolitej, a w styczniu 1654 roku poddali się Kremlowi.

Ze względu na ogromną dysproporcję sił Litwini nie mieli szans w starciu najeźdźcami. Zwłaszcza, że w tym samym czasie inwazję na państwo polsko-litewskie przeprowadzili Szwedzi. Wkrótce jednak Polacy, wsparci przez Tatarów, Habsburgów i Danię, z ogromnym trudem zdołali pozbyć się nieproszonych gości i wojna, znana jako potop szwedzki, przeniosła się głównie na wybrzeże Bałtyku.

W gorszej sytuacji znalazło się Wielkie Księstwo Litewskie (obejmujące swym terytorium głównie obecną Litwę i Białoruś, a także m.in. Smoleńszczyznę) opanowane przez Moskwę. Rzeczpospolita najechana przez dwóch nieprzyjaciół postanowiła chwilowo pogodzić się ze wschodnim sąsiadem, by móc skupić się na skutecznej walce ze Szwecją. W listopadzie 1656 roku podpisano pokój i zagwarantowano koronę Aleksemu po śmierci króla Jana Kazimierza. Poza tym Moskale, którym zależało na zdobyciu dostępu do Bałtyku w Inflantach (ob. Łotwa i Estonia), dołączyli do walki przeciwko Szwedom.

Wszyscy mają dość Moskwy

Obie strony wiedziały, że jest to tylko tymczasowe porozumienie na czas walki ze wspólnym wrogiem. Polacy nie zamierzali osadzać na swoim tronie cara, a moskiewska okupacja coraz bardziej dawała się we znaki Litwinom. Moskale nie tylko grabili podbite tereny, lecz także przesiedlali na swoje ziemie ich mieszkańców – zarówno chłopów, jak i wykształconych rzemieślników i artystów. Nie rozumieli też mentalności i pozycji szlachty w społeczeństwie, która nieustannie skarżyła się carowi na łamanie jej praw. Poza tym Wielkie Księstwo Litewskie dotknęła zaraza oraz plaga myszy, która doprowadziła do klęski głodu.

REKLAMA

Moskwie nie układała się również współpraca z Kozakami. Bitni, ale niepokorni poddani od początku stwarzali Moskalom problemy. Wprawdzie wzięli udział w inwazji na Wielkie Księstwo Litewskie, ale wbrew woli Aleksego nie chcieli opuścić południowo-wschodnich terenów zajętego kraju, które bezpośrednio graniczyły z ich ziemiami.

Konflikt przybrał na sile, gdy w 1655 roku dowódcą sił kozackich na ziemiach białoruskich został pułkownik Iwan Nieczaj (zięć Chmielnickiego), który nie krył swojej niechęci do Moskwy i był zwolennikiem współpracy z Rzecząpospolitą. Kozak rozbrajał moskiewskie załogi, a nawet prześladował miejscową szlachtę, która złożyła przysięgę na wierność carowi.

Podobnie myślał Iwan Wyhowski, którego Kozacy okrzyknęli swoim wodzem po śmierci Bohdana Chmielnickiego w 1657 roku. Nowy hetman rozpoczął rozmowy ze stroną polską zakończone podpisaniem we wrześniu 1658 roku unii hadziackiej. Kozacy wracali na łono Rzeczypospolitej, a ich waleczność i zaprawienie w boju miały być atutem w wojnie z Moskwą, której wznowienie w od dłuższego czasu wisiało w powietrzu.

"Czaty". Obraz J. Brandta, ok. 1902 r. Fot. Cyfrowe MNW "Czaty". Obraz J. Brandta, ok. 1902 r. Fot. Cyfrowe MNW

Powstanie na ziemiach białoruskich

Rzeczpospolita przygotowywała się do oswobodzenia kraju spod moskiewskiej okupacji. Plan działań zakładał wzniecenie powstania powszechnego i prowadzenie akcji dywersyjnych na ziemiach białoruskich przez Nieczaja, któremu pomocy udzielić mieli Kozacy Wyhowskiego (po wyparciu Moskali z terenów ukrainnych) oraz dostępne wojska polsko-litewskie. Wszystko wskazywało na to, że plan ma szansę powodzenia.

REKLAMA

Latem 1658 roku pod Wilnem armię moskiewską pokonali Litwini dowodzeni przez hetmana polnego Wincentego Gosiewskiego. Do zwycięskiego wodza zaczęła przyłączać się miejscowa ludność, powstająca przeciwko Moskalom. Niedługo później w centrum i na wschodnich rubieżach kraju Iwan Nieczaj, pozostający w stałym kontakcie z królem, wezwał wszystkich do walki z okupantem.

Z dużym entuzjazmem do powstania pod wodzą Kozaków przystąpiła szlachta, chłopi i mieszczanie. Ci ostatni, zachęcani przez Nieczaja, zabijali moskiewskich żołnierzy i przejmowali kontrolę w miastach. Tak było np. w Mścisławiu, gdzie cztery lata wcześniej Moskale dokonali rzezi mieszkańców. Litewskie posiłki wsparły miejscową szlachtę w opanowaniu Mińska, a oddziały pod wodzą Samuela Kmicica, pierwowzoru Sienkiewiczowskiego bohatera, urządzały wypady w okolice Smoleńska.

Henryk Sienkiewicz - serwis specjalny

Z dnia na dzień szeregi powstańców rozrastały się, a możliwości operacyjne okupantów malały. Swoje główne siły car Aleksy zaangażował w walkę ze Szwecją, zostawiając na okupowanej Litwie garnizony złożone w dużej mierze z Kozaków i miejscowej szlachty. Po wybuchu zrywu jedni i drudzy przechodzili na stronę powstańców, a nieliczne oddziały Moskali zamknęły się w zamkach.

REKLAMA

Upadek powstania

Dobra passa nie trwała jednak długo. Gosiewski został pobity i trafił do moskiewskiej niewoli, Szwedzi przeprowadzili ofensywę w Kurlandii (ob. zachodnia Łotwa), Iwan Wyhowski miał problem z pokonaniem Moskali i wysłał Nieczajowi bardzo nieliczne oddziały pod wodzą swojego brata Samuela, a skłócony z królem hetman wielki Paweł Sapieha, zwolennik porozumienia z carem, niechętnie angażował się w pomoc powstańcom. 

Gdyby tego było mało, w grudniu 1658 roku Moskwa podpisała rozejm ze Szwecją i skierowała wszystkie siły do stłumienia zrywu. Powstańcy mieli niewielkie szanse w starciu z regularną i doświadczoną armią. Rozbite zostały też niewielkie oddziały Kmicica i innych litewskich dowódców. W pięć miesięcy Moskale opanowali niemal całe terytorium objęte walkami. Car powstańców traktował jak zdrajców, a za zdradę litości nie było. Schwytanych wieszano, uprowadzano, chłostano lub kaleczono przez obcięcie uszu.

Wschodnie rubieże Rzeczypospolitej. Widoczny m.in. Smoleńsk (na górze) i Stary Bychów (jako Bichow, na dole). Fragment mapy Gerarda Mercatora z 1630 r. Fot. Polona Wschodnie rubieże Rzeczypospolitej. Widoczny m.in. Smoleńsk (na górze) i Stary Bychów (jako Bichow, na dole). Fragment mapy Gerarda Mercatora z 1630 r. Fot. Polona

Resztki sił z Iwanem Nieczajem i Samuelem Wyhowskim na czele skryły się w Starym Bychowie – silnej, nowoczesnej twierdzy położonej nad Dnieprem. Stąd oczekiwano na odsiecz, która jednak nigdy nie nadeszła. Kozacy obalili Iwana Wyhowskiego, na swojego wodza wybrali syna Bohdana Chmielnickiego – Jerzego i ponownie poddali się carowi. Z kolei słabo uzbrojone i nieopłacone posiłki wysłane przez hetmana Sapiehę największe zagrożenie stanowiły dla bezbronnych mieszkańców ziem, przez które maszerowali.

W grudniu 1659 roku, po pół roku oblężenia, Stary Bychów padł. Twierdza dostała się w ręce nieprzyjaciela przez zdradę komendanta zamku, który otworzył bramy przed wrogiem. Powstańcy za wierność Rzeczypospolitej zapłacili najwyższą cenę. Moskale urządzili rzeź obrońców, niektórych – w tym Samuela Wyhowskiego – powiesili na miejscu, innych wywieźli w głąb Rosji. Na Syberię trafił Iwan Nieczaj, który jako jedyny wywiązał się z polsko-litewsko-kozackiego planu walki z Moskwą. Kozacki dowódca wrócił do kraju dopiero po pokoju podpisanym w 1667 roku.

REKLAMA

***

Gdy dobiegało końca oblężenie Starego Bychowa, przez ziemie litewskie przetaczała się potężna armia kniazia Iwana Chowańskiego. Krwawy pochód zatrzymano dopiero w połowie 1660 roku, gdy Rzeczpospolita podpisała pokój ze Szwecją i mogła przystąpić do rozprawy z Moskwą. W następnych latach polsko-litewska ofensywa odniosła szereg zwycięstw i oswobodziła większość litewskiego terytorium.

Źródło: Polskie Radio/Tomasz Horsztyński

K. Kossarzecki, Działalność wojskowa pułkownika Iwana Nieczaja na Białorusi w latach 1657-1659, w: "Ukraina v Centralno-Schidnij Evropi", nr 5 (25), 2005.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej