Rosjanie trafili w budynek polskiej ambasady. Znamy skalę zniszczeń

W zmasowanym rosyjskim ataku na Kijów ucierpiał budynek wydziału konsularnego ambasady RP - przekazał szef MSZ Radosław Sikorski w serwisie X. Polscy dyplomaci nie odnieśli obrażeń.

2025-07-04, 10:16

Rosjanie trafili w budynek polskiej ambasady. Znamy skalę zniszczeń
Zniszczenia po rosyjskim ataku na Kijów. Foto: AA/ABACA/Abaca/East News

Apel Sikorskiego

"Wszyscy są cali i zdrowi" - przekazał Radosław Sikorski na platformie X, już po odbytej wcześniej rozmowie z szefem ambasady RP w Kijowie Piotrem Łukasiewiczem. Jednocześnie zaapelował: "Ukraina pilnie potrzebuje środków obrony przeciwlotniczej".

Radosław Sikorski zwrócił się także do prezydenta Stanów Zjednoczonych. "Prezydencie Trump, Putin kpi z twoich wysiłków na rzecz pokoju. Proszę przywrócić dostawy amunicji przeciwlotniczej na Ukrainę i nałożyć na agresora nowe, surowe sankcje" - napisał.

Przypomnijmy bowiem, że Pentagon wstrzymał dostawę do Kijowa tysięcy rakiet do systemu obrony powietrznej Patriot, pocisków 155 mm, rakiet Hellfire, pocisków do systemów HIMARS i rakiet ziemia-powietrze Stinger. Część amunicji była już w drodze z Polski do Ukrainy.

REKLAMA

Skala zniszczeń

Jakiś czas później informacje na temat zniszczeń przekazał polski chargé d'affaires na Ukrainie, Piotr Łukasiewicz. W rosyjskim ataku uszkodzone zostały dach i fasada budynku wydziału konsularnego polskiej ambasady w Kijowie - poinformował. Przyczyną uszkodzenia był najprawdopodobniej rosyjski dron bądź jego odłamki.

Dokładna skala uszkodzeń jest obecnie analizowana, jednak wszystko wskazuje na to, że nie są one znaczące. Piotr Łukasiewicz potwierdził, że w ataku nikt nie ucierpiał. 

Zmasowany atak Rosjan

Pod osłoną nocy Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Ukrainę. Użyła do tego 550 dronów. Zdecydowana większość z nich została zestrzelona przez obronę przeciwlotniczą. Głównym celem ataku był Kijów. Co najmniej 23 osoby zostały ranne. Uszkodzone zostały m.in. budynki mieszkalne i infrastruktura kolejowa. Służby ratunkowe usuwają skutki ataków w kilku dzielnicach Kijowa. Zaangażowanych do tego zostało ponad 450 ratowników i około 100 jednostek sprzętu.

W dzielnicy Sołomiańskiej częściowo zniszczony został pięciopiętrowy budynek, a na dachu innego wybuchł rozległy pożar. Pożary wybuchły też w pobliskim magazynie, na terenie stacji paliw i spółdzielni garażowej. Uszkodzonych zostało wiele elementów infrastruktury cywilnej. Z kolei w dzielnicy Swiatoszynskiej trafiony został czternastopiętrowy budynek mieszkalny - pojawił się w nim ogień. Zapaliły się również samochody.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/łl/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej