Historyczny sojusz przeciw rządowi. Związki i pracodawcy jednym głosem o podwyżkach

W polskim dialogu społecznym doszło do prawdziwego trzęsienia ziemi. Po raz pierwszy w 10-letniej historii Rady Dialogu Społecznego  odwieczni rywale – związki zawodowe i pracodawcy – zjednoczyli siły. Ich wspólny przeciwnik? Rząd i jego propozycja podwyżek, którą zgodnie uznali za "całkowicie niewystarczającą". To historyczne porozumienie to dopiero początek, bo związkowcy zapowiadają już ogólnopolską manifestację

2025-07-15, 16:19

Historyczny sojusz przeciw rządowi. Związki i pracodawcy jednym głosem o podwyżkach
Posiedzenie Rady Dialogu Społecznego. Foto: Wojciech Olkusnik/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Rada Dialogu Społecznego świadkiem historycznego wydarzenia: po raz pierwszy od dekady strona pracowników i pracodawców jednogłośnie potępiła rządową propozycję podwyżek wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na rok 2026, uznając ją za niewystarczającą w świetle potrzeb i wymogów państwa
  • Związki zawodowe i organizacje pracodawców, mimo pierwotnie odmiennych oczekiwań co do skali podwyżek (odpowiednio min. 12% i min. 5%), zjednoczyły się w obliczu zagrożenia zamrożenia realnych wynagrodzeń i braku gotowości rządu do negocjacji
  • To bezprecedensowe porozumienie oznacza rosnącą presję na rząd w kwestii polityki płacowej, a Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) zapowiedziało ogólnopolską manifestację na 27 września, która ma być protestem przeciwko marginalizacji dialogu społecznego

Precedens w Radzie Dialogu Społecznego. Związki i pracodawcy kontra rząd

Rada Dialogu Społecznego w czerwcu i lipcu przyciąga uwagę milionów Polaków ze względu na negocjacje w sprawie płacy minimalnej. Równolegle toczą się jednak także rozmowy między innymi o waloryzacji emerytur i rent na przyszły oraz o podwyżkach pensji w strefie budżetowej. To właśnie ten ostatni temat sprawił, że w RDS doszło do wydarzenia bez precedensu w historii.

Po raz pierwszy od momentu utworzenia, czyli od dekady, zarówno strona reprezentująca pracowników, jak i strona pracodawców, jednomyślnie przyjęły wspólną uchwałę, oznaczoną numerem 139, która negatywnie ocenia rządową propozycję podwyżek wynagrodzeń.

🏛️ Dialog trójstronny: dlaczego ten sojusz jest tak ważny?

Rada Dialogu Społecznego działa w oparciu o model "dialogu trójstronnego", który jest fundamentem nowoczesnych demokracji. Zakłada on, że kluczowe decyzje dotyczące spraw społeczno-gospodarczych powinny być podejmowane w drodze negocjacji trzech równorzędnych partnerów: rządu, przedstawicieli pracowników (związków zawodowych) i przedstawicieli pracodawców. Zarzut, że przedstawiciele rządu przychodzą na spotkania bez gotowości do negocjacji, jest postrzegany jako podważenie samej idei trójstronności i sprowadzenie dialogu do roli fasadowej "ustawowej formalności".

Chociaż ta przełomowa uchwała dotyczy bezpośrednio wysokości wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na rok 2026, a nie ogólnej płacy minimalnej dla całej gospodarki, jej historyczny charakter oraz wspólny front partnerów społecznych stanowią silny sygnał dla całej polityki płacowej w kraju, w tym również dla dyskusji o najniższych wynagrodzeniach. Rządowa propozycja zakładała wzrost wynagrodzeń w sektorze publicznym na poziomie zaledwie 3% (czyli wskaźnik 103%).

- Nigdy wcześniej w historii RDS pracodawcy i pracownicy nie przyjęli wspólnej uchwały w tak drażliwej i kluczowej dla państwa sprawie, jaką jest wzrost wynagrodzeń w całym sektorze publicznym - podkreśliła Barbara Popielarz, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ).

„Pomimo odmiennych oczekiwań co do minimalnej skali wzrostu wynagrodzeń w 2026 r. (strona pracowników – co najmniej 12%, strona pracodawców – co najmniej 5%), strony zgodnie stwierdzają, że rządowy wskaźnik na poziomie 103% nie odpowiada na kluczowe wyzwania, takie jak: konieczność podniesienia jakości usług publicznych, zwiększenia ich dostępności i efektywności dla obywateli oraz przedsiębiorców, utrzymania konkurencyjności płac względem sektora prywatnego oraz zapewnienia potencjału instytucjonalnego administracji w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego państwa” – napisano w uchwale.

💰 3%, 5% czy 12%? Tyle w praktyce oznacza spór o twoją pensję

Procenty mogą wydawać się abstrakcyjne, ale przekładają się na konkretne pieniądze. Zobaczmy, o ile wzrosłaby pensja hipotetycznego pracownika sfery budżetowej zarabiającego 6000 zł brutto, w zależności od propozycji:

Propozycja rządu (3%): Pensja wzrosłaby o 180 zł brutto miesięcznie.

Propozycja pracodawców (min. 5%): Pensja wzrosłaby o co najmniej 300 zł brutto miesięcznie.

Propozycja związków zawodowych (min. 12%): Pensja wzrosłaby o co najmniej 720 zł brutto miesięcznie.

Różnica między propozycją rządową a oczekiwaniami związków to dla takiego pracownika prawie 550 zł każdego miesiąca. To właśnie o te pieniądze toczy się spór.

Sojusz przeciwko rządowi. Co połączyły pracodawców i związkowców?

To historyczne porozumienie jest wyrazem protestu przeciwko praktykom stosowanym przez stronę rządową podczas posiedzeń Zespołu problemowego RDS ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych oraz posiedzenia plenarnego RDS 11 lipca bieżącego roku. Jak wskazała Barbara Popielarz, przedstawiciele rządu podczas tych spotkań ograniczali się do jednostronnego komunikowania decyzji, nie wykazując gotowości do negocjacji ani poszukiwania jakichkolwiek kompromisowych rozwiązań.

Co więcej, nie posiadali oni także upoważnienia do prowadzenia negocjacji. Takie działanie, w ocenie partnerów społecznych, nie tylko naruszyło zasadnicze założenia ustawy o RDS, która jasno zakłada trójstronność i równorzędność stron dialogu społecznego, ale również potwierdziło obawy OPZZ o faktyczny stan dialogu społecznego w Polsce.

W komunikacie OPZZ dotyczącym przyjęcia uchwały zasygnalizowano, że partnerzy społeczni nie zamierzają akceptować polityki faktów dokonanych. Jeżeli rząd nie zmieni swojego stanowiska i nie podejmie realnego dialogu, utwierdzi partnerów społecznych w przekonaniu, że dialog społeczny w Polsce staje się jedynie ustawową formalnością, niezapewniającą realnego wpływu na wysokość wynagrodzeń.

🔗 Płaca w budżetówce a płaca minimalna. Jak spór w RDS wpłynie na resztę kraju?

Choć historyczna uchwała dotyczy bezpośrednio pensji w sektorze publicznym, jej skutki mogą odczuć wszyscy pracujący Polacy. Zjednoczony, silny głos pracodawców i związków zawodowych przeciwko rządowi znacząco wzmacnia ich pozycję w równoległych negocjacjach na temat ogólnej płacy minimalnej na 2026 rok. Rząd, postawiony pod ścianą w jednej sprawie i w obliczu zapowiedzianej ogólnopolskiej manifestacji, może być zmuszony do większych ustępstw w drugiej, aby uniknąć eskalacji konfliktu społecznego. To wydarzenie jest więc ważnym sygnałem dla całej polityki płacowej w Polsce.


OPZZ stanowczo sprzeciwiło się tej praktyce i zapowiedziało gotowość do eskalacji działań, jeśli rząd nie podejmie realnego dialogu. Głos związkowców nie ograniczy się jedynie do sali obrad: OPZZ zapowiedziało na 27 września bieżącego roku ogólnopolską manifestację. Ma ona być wyrazem sprzeciwu nie tylko wobec polityki płacowej rządu i braku polityki przemysłowej, ale także apelem o przywrócenie realnego znaczenia instytucjom dialogu społecznego oraz protestem przeciwko próbie marginalizacji samej Rady Dialogu Społecznego.

Czytaj także:

Źródło: OPZZ/Michał Tomaszkiewicz

Polecane

Wróć do strony głównej