Nowy wątek ws. Iwony Wieczorek? "Może warto byłoby to sprawdzić"

Autorzy książki "Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw" Marta Bilska i Mikołaj Podolski dotarli do osoby, która wskazała na nowe okoliczności sprawy zaginięcia młodej gdańszczanki w 2010 roku. Omega - bo taki pseudonim jej nadano - opowiedziała o wątku policjanta oraz odnalezienia ciała na ogródkach działkowych. 

2025-07-17, 09:43

Nowy wątek ws. Iwony Wieczorek? "Może warto byłoby to sprawdzić"
Rozmówca autorów książki "Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw" ujawnił nowy wątek w sprawie . Foto: Karolina Misztal/REPORTER/Policja

Policjant twierdził, że ciało zostało znalezione

Omega twierdzi, że ciało Iwony Wieczorek mogło zostać odnalezione na ogródkach działkowych. Tę informację miała otrzymać od policjanta, który w tamtym czasie, podobnie jak wielu jego kolegów, dorabiał na bramkach w dyskotekach i klubach. Wiadomo, że Iwona Wieczorek zaginęła po tym, jak wyszła z dyskoteki po kłótni ze znajomymi. 

Policjant w rozmowie z Omegą kilkanaście dni po zaginięciu kobiety przekazał, że jej ciało zostało znalezione na ogródkach działkowych. - Nie twierdzę, że ten policjant miał cokolwiek wspólnego ze sprawą. Fakt, dorabiał w tym czasie na bramkach, w dyskotekach i hotelach, również w Sopocie, ale wielu czynnych policjantów tak dorabiało. Nie o to chodzi. Pamiętam, jak kilka, może kilkanaście dni po zaginięciu Iwony powiedział, że znaleźli jej ciało na ogródkach działkowych. Wyglądał na przekonanego i pobudzonego tym faktem. O sprawie było wtedy głośno. Tymczasem w mediach cisza. Następnego dnia się z tego wycofał - relacjonowała. 

Pochowano ją jako N.N.?

- Zbył mnie informacją, że to jednak była jakaś bezdomna. Tylko o tym nie było żadnej informacji w mediach. Zazwyczaj, jak znajdują ciało, to jest jakaś wzmianka. Po latach myślę, może warto by było sprawdzić, czy faktycznie w tym czasie znaleziono ciało na ogródkach. Może pochowano jakąś kobietę jako N.N. Może komuś ze środowiska policyjnego zależało na tym, by tak było - dodała. 

Omega nie zgłosiła swoich podejrzeń trójmiejskim funkcjonariuszom ze względu na obawy, że mogą mieć związek ze sprawą. Dobrze znała to środowisko i - jak twierdzi - bylo ono wówczas mocno skorumpowane. Przekazała jednak, że wspomniany policjant pracował wówczas jako "tajniak" dla komendy wojewódzkiej. Wyjawiła również, gdzie dorabiał na bramkach. 

Policjant pracował w Dream Clubie

- Między innymi w Dream Clubie, a także długi czas w hotelu nad Motławą. Na sto procent nie był jedynym czynnym policjantem, który tak dorabiał. To była praca na czarno. Miał też propozycje prywatnej ochrony od biznesmenów, ale nie skorzystał - mówiła. Co istotne, to właśnie w Dream Club Iwona Wieczorek pokłóciła się ze znajomymi. 

19-letnia gdańszczanka w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku wyszła z klubu w Sopocie i wracała do domu na piechotę. Kamery ostatni raz zarejestrowały ją na gdańskim Jelitkowie, ok. 20 minut od domu. Do dziś nie została odnaleziona

Czytaj także:

Źródło: Onet/egz

Polecane

Wróć do strony głównej