Andrzej Duda flirtuje ze skrajną prawicą? "Wyczuwa trendy społeczne"
W najnowszym sondażu poparcie dla urzędującego prezydenta rozłożyło się niemal na pół. Czy ostatnie wypowiedzi o "wieszaniu za zdradę" nie mają znaczenia dla Polaków? - Granice krytycyzmu wobec polityków zostały przesunięte - powiedziała prof. Agnieszka Kasińska-Metryka w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl. Jak dodała, Duda "wchodzi w role, które do tej pory nie były dla niego jakoś mocno charakterystyczne".

Paweł Bączek
2025-07-21, 12:27
Polacy ocenili Andrzeja Dudę. "Stosunek do instytucji prezydenta"
40,5 proc. Polaków pozytywnie ocenia Andrzeja Dudę. Przeciwnego zdania jest 40,9 proc. - wynika z sondażu SW Research dla "Wprost". Skąd taka wysoka ocena wśród Polaków? Zwłaszcza w kontekście ostatnich słów o "wieszaniu za zdradę", które wywołały prawdziwą burzę w internecie?
Prof. Agnieszka Kasińska-Metryka (politolożka, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach) stwierdziła w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl, że "dla niej to jest pewien fenomen". - W kategoriach przywództwa, którym się zawodowo zajmuję. Uważam, że z jednej strony jest to też stosunek do instytucji prezydenta. My, jako Polacy, darzymy ją szczególną estymą - zauważyła.
- Wynik poparcia w sondażu jest wysoki, ale ocen negatywnych jest również dużo. To jest efekt polaryzacji. Ta ostatnia wypowiedź (o "wieszaniu za zdradę" - przyp. red.) nie zaciążyła jakoś szczególnie. Granice krytycyzmu wobec polityków zostały przesunięte - podkreśliła.
Ekspertka podkreśliła, że w czasie końcówki kadencji "Andrzej Duda zasłynął działaniami, o których można powiedzieć, że są kontrowersyjne". - Mimo wszystko Polacy odbierają go pozytywnie. Myślę, że to efekt przyzwyczajenia do takiego stylu sprawowania władzy prezydenckiej. Na tle agresywnych zachowań innych polityków to i tak głowa państwa jawi się jako aktor polityczny dość umiarkowany - mówiła. Stąd wg niej wynika tak duże poparcie.
Duda zaostrza przekaz. Konfederacja na celowniku?
Z czego wynika zaostrzenie retoryki Andrzeja Dudy? Prezydent kończy już swoją drugą kadencję, ale przyczyną może być wysoki wynik Konfederacji w wyborach. Czy prezydent szuka swojego miejsca po stronie radykalnej prawicy?
Politolożka kieruje się ku drugiemu wariantowi. - Nie mam co do tego wątpliwości. Gdyby było inaczej, to ta końcówka kadencji byłaby czasem pokazania się jako mąż stanu, jako arbiter - stwierdziła.
- Andrzej Duda wchodzi w role, które do tej pory nie były dla niego jakoś mocno charakterystyczne. Uważam, że to jest powiązane z pewnym pomysłem na siebie, gdzie w tej polityce może się odnaleźć. Nie wiem, na ile realne są te pomysły, które krążą - że na przykład widziałby się w roli premiera... Ale żadnego scenariusza nie można wykluczyć - dodała.
Prof. Kasińska-Metryka zwróciła również uwagę na wiek Andrzeja Dudy, który w dalszym ciągu predestynuje go do aktywności politycznej. - Myślę, że grają tu rolę również duże aspiracje i takie rozmiłowanie we władzy, z którego będzie trudno zrezygnować. To jest też wyczuwanie trendów społecznych i odpowiadanie na nie - tłumaczyła.
Patryk Jaki atakuje prezydenta
Patryk Jaki, który był gościem radiowej Trójki, obwinił prezydenta o to, że ten "postawił się PiS-owi w sprawie reformy sądownictwa". Zdaniem polityka Andrzej Duda nie powinien objąć funkcji premiera. - Polska jest w czasach, gdzie potrzeba bardzo charyzmatycznego, dobrego przywództwa. Funkcja premiera jest funkcją wykonawczą, a w trudnych czasach trzeba podejmować trudne decyzje, z czym u niego bywało różnie. Uważam, że będziemy szukać innego kandydata na premiera - ocenił.
Nasza rozmówczyni zwróciła uwagę, że "to kolejna taka wypowiedź Patryka Jakiego". - On dosyć często wypowiada się krytycznie o Dudzie. Nie jest tajemnicą, że dla wielu skrajnie prawicowych polityków Andrzej Duda nie był tym wymarzonym prezydentem. [...] Przy takiej dynamice i przy takich możliwościach współpracy z Konfederacją żaden scenariusz nie jest wykluczony - powiedziała.
- Mimo wszystko to nie Patryk Jaki jest w tym garniturze, który będzie podejmował decyzje ws. ewentualnego premiera w rządzie PiS - zauważyła.
Strachy prezesa PiS, czyli silna Konfederacja
Czego najbardziej boi się prezes PiS? Wiele osób wskazuje, że sen z powiek spędza mu rosnąca siła Konfederacji, bo Jarosław Kaczyński dąży do samodzielnych rządów. Prof. Kasińska-Metryka potwierdziła, że głównym jego celem jest marginalizacji Konfederacji.
- Ale z drugiej strony ugrupowanie to ma większą świadomość i wiedzę, jak były traktowane w przeszłości polityczne przystawki. Tym bardziej, w takim układzie, będzie zależało części polityków, by mieć Andrzeja Dudę po swojej stronie. Chociażby ze względu na to utrzymujące się wysokie poparcie społeczne - zakończyła.
- Ilu Polaków popiera Bąkiewicza i Ruch Obrony Granic? Dominują dwie grupy
- Czarnek nie zostanie szefem KPRP. "Będę bardziej przydatny prezydentowi jako wiceprezes PiS"
Źródło: PolskieRadio24.pl/Paweł Bączek/k