Fogiel o rekonstrukcji: rytualne pohukiwanie premiera Tuska
2025-07-24, 19:01
Nie słyszeliśmy żadnej wizji, żadnego pomysłu, żadnego celu tego rządu poza jakimiś dziwnymi bon motami i porównaniami do Cortesa - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel.
- Gościem Marcina Zawady w audycji "Rozmowa Polskiego Radia 24" w czwartek (24.07) o godz. 16:33 był poseł Radosław Fogiel (PiS).
Rekonstrukcja rządu
Premier Donald Tusk ogłosił rekonstrukcję rządu. Skład został zmniejszony z 26 ministrów do 21. Nowym ministrem sprawiedliwości zostanie Waldemar Żurek, Tomasz Siemoniak zostanie ministrem odpowiedzialnym za służby specjalne, a nowym ministrem spraw wewnętrznych i administracji zostanie Marcin Kierwiński. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami szef MSZ Radosław Sikorski będzie też wicepremierem. Nowym Ministerstwem Energii pokieruje Miłosz Motyka, a nowym ministrem aktywów państwowych zostanie Wojciech Balczun. Ministrem finansów i gospodarki zostanie Andrzej Domański, a resortem rolnictwa pokieruje Stefan Krajewski. Jolanta Sobierańska-Grenda zostanie nowym ministrem zdrowia, a szefową resortu kultury będzie dotychczasowa wiceminister Marta Cienkowska. Maciej Berek zostanie ministrem nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu, a ministrem sportu będzie Jakub Rutnicki.
Porównania do kolonizatora i mordercy
Radosław Fogiel stwierdził, że największym zaskoczeniem rekonstrukcji jest "głęboka wiara premiera i jego otoczenia, że od mieszania herbata staje się słodsza". - Tak naprawdę mamy tylko tasowanie talii kart z nowymi nazwiskami, a żadnych realnych zmian tam nie będzie - ocenił polityk PiS. - Nie słyszeliśmy żadnej wizji, żadnego pomysłu, żadnego celu tego rządu poza jakimiś dziwnymi bon motami i porównaniami do Cortesa - dodał. Jak przypomniał, "człowieka, który dał się w historii zapisać jako brutalny kolonizator i morderca". - Poza rytualnym pohukiwaniem premiera Tuska w stronę opozycji, tam nie było nic - dopowiedział.
Posłuchaj
Gość Polskiego Radia 24 ocenił, że w kategoriach zaskoczenia można traktować wymianę pana Nitrasa na pana Rutnickiego. - Rzeczywiście, ciekaw jestem procesu myślowego, który stał za tą decyzją - przyznał Fogiel.
"Bodnar się zużył"
Poseł uznał natomiast, że zaskoczeniem nie jest nominacja dla Waldemara Żurka w resorcie sprawiedliwości. - To jest raczej konsekwencja w dociskaniu gazu, gdy jedzie się na ścianę ze strony premiera Tuska - opisał. - Postanowił wrócić do tej zgranej płyty o mitycznych rozliczeniach i mitycznych winach Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Fogiel. Jak dodał, "pan minister Bodnar mu się zużył, więc sięgnął po człowieka o mentalności »kodziarza«". Fogiel ocenił, że Waldemar Żurek to człowiek, który "wielokrotnie dał się poznać jako już nie tylko rozpolitykowany sędzia, ale wręcz polityk w todze".
- Nowy minister sprawiedliwości podjął decyzję. Waldemar Żurek kończy pracę jako sędzia
- Karol Nawrocki w Sejmie. Spotkał się z Szymonem Hołownią
Źródło: Polskie Radio 24/fc