Putin w Chinach. Boćkowski: rozwinięcie przed nim czerwonego dywanu jest symbolem
Chiny zorganizowały szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Jednym jego uczestników jest Władimir Putin. - To jest takie towarzystwo, które razem bardzo długo działało i ma wspólne interesy - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Daniel Boćkowski z Wydziału Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu w Białymstoku.
2025-09-01, 15:33
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Władimir Putin przybył do Chin na szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Wśród uczestników są też Indie i Turcja
- Przywódca Chin Xi Jinping przedstawił pięciopunktową inicjatywę na rzecz bardziej sprawiedliwego globalnego ładu
- Szanghajska Organizacja Współpracy ma zreformować sytuację geostrategiczną na całym świecie - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Daniel Boćkowski
Przywódca Rosji Władimir Putin przybył w niedzielę do Tiencinu w północno-wschodnich Chinach na dwudniowy szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW). O przybyciu Putina, który został powitany na czerwonym dywanie, poinformowały rosyjskie i chińskie media. Cytowana przez agencję Reutera chińska państwowa stacja telewizyjna CCTV oceniła, że stosunki między Chinami a Rosją są "najlepsze w historii".
W szczycie SzOW biorą udział przedstawiciele ponad 20 krajów, w tym premier Indii Narendra Modi, oraz szefowie 10 organizacji międzynarodowych, m.in. sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. - To jest takie towarzystwo, które razem bardzo długo działało i ma wspólne interesy, więc rozwinięcie czerwonego dywanu jest pewnego rodzaju też symbolem - powiedział prof. Daniel Boćkowski o powitaniu w Chinach Władimira Putina. Jak ocenił, Szanghajska Organizacja Współpracy to bardzo ważna struktura państw, które szukają "trzeciej drogi".
Posłuchaj
Silniejsza pozycja Chin w rozmowach z USA
Gość Polskiego Radia 24 wskazał, że Chiny potrzebują tych krajów, z którymi zresztą współpracują i gospodarczo, i politycznie, dlatego że Chiny wyznaczają pewne kierunki, nie tylko gospodarcze. W tym kontekście zwrócił uwagę na ogłoszoną przez Xi Jinpinga pięciopunktową inicjatywę na rzecz "bardziej sprawiedliwego" globalnego ładu. - Tak naprawdę Szanghajska Organizacja Współpracy ma zreformować sytuację geostrategiczną na całym świecie, która wynika też z agresywnej postawy Stanów Zjednoczonych - powiedział ekspert.
Jak wyjaśnił, Chiny chcą, żeby Szanghajska Organizacja Współpracy stała się strukturą, która utrzyma rolę Chin na arenie międzynarodowej i wzmocni ją. Dodał, że podczas spotkań z USA Chiny będą mogły argumentować, że mają swoją strukturę.
Członek NATO na szczycie w Chinach
Odnosząc się do obecności na Szow Recepa Erodgana, Boćkowski stwierdził, że "Turcja chce być pośrednikiem, mostem pomiędzy interesami w Europie, a tymi interesami, które ma na Wschodzie czy w Azji". - Erdogan też pokazuje swoją siłę i swoje możliwości, że jest jednym z tych wielkich graczy, którzy decydują o tym, jak świat może wyglądać alternatywnie - powiedział.
Przypomniał, że chociaż Turcja należy do NATO, to jest państwem w Sojuszu, które realizuje zupełnie inne interesy. Podkreślił, że układanka tureckich interesów jest bardzo skomplikowana.
- Pekin zaprasza gości na paradę. "Mają wspólne spojrzenie"
- Chiny wysyłają sygnał. Możliwa misja wojskowa w Ukrainie
- Wojna Rosji z Ukrainą czy z Zachodem? Baluk: Putin dąży do rewanżu za zimną wojnę
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Jakub Kukla
Opracowanie: Filip Ciszewski