Edukacja zdrowotna. Były szef MEN: promocja kilkudziesięciu płci
Edukacja zdrowotna to przedmiot, który w tym roku szkolnym zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. - Ten przedmiot ma obowiązywać już od czwartej klasy szkoły podstawowej. Pojawia się tam tematyka sfery intymnej człowieka, a dzieci w tym wieku jeszcze nie za bardzo tą tematyką się interesują - powiedział były szef MEN w rozmowie z Rochem Kowalskim.
2025-09-02, 08:15
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Edukacja zdrowotna od 1 września weszła do szkół. Przedmiot jest nieobowiązkowy w tym roku
- Dariusz Piontkowski uważa, że nie jest on potrzebny, bo "promuje niestandardowe zachowania" zamiast rodziny
- Były szef MEN uważa, że ten przedmiot jest wbrew zapisom konstytucji
OGLĄDAJ. Były szef MEN Dariusz Piontkowski (PiS) gościem Rocha Kowalskiego
Edukacja zdrowotna to przedmiot, który w tym roku szkolnym zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. W tym roku jest nieobowiązkowa. Przedmiot ma dotyczyć zdrowia w wymiarze fizycznym, psychicznym, seksualnym, społecznym i środowiskowym na wszystkich etapach życia.
Edukacja zdrowotna wzbudza kontrowersje. Księża nawołują wiernych do sprzeciwu wobec wprowadzanego przedmiotu, episkopat i część polityków prawicy zachęca rodziców do wypisywania dzieci z lekcji edukacji zdrowotnej.
Dariusz Piontkowski stwierdził, że przeciwko edukacji zdrowotnej jest także część rodziców. - Ponieważ uważają, że są tam treści, które są nieodpowiednie dla dzieci. Ten przedmiot ma obowiązywać już od czwartej klasy szkoły podstawowej. Pojawia się tam tematyka sfery intymnej człowieka, a dzieci w tym wieku jeszcze nie za bardzo tą tematyką się interesują - powiedział były szef MEN.
Posłuchaj
Były szef MEN Dariusz Piontkowski (PiS) gościem Rocha Kowalskiego (24 Pytania - Rozmowa Polskiego Radia 24) 13:50
Dodaj do playlisty
"Mam nadzieję, że będą wypisywali swoje dzieci"
Polityk przypomniał, że przedmiot wychowanie do życia w rodzinie, który zastąpiła edukacja zdrowotna "był skonstruowany w ten sposób, że przede wszystkim mówił o życiu rodzinnym, o wzajemnym uczuciu, o wzajemnym obowiązku i o sprawach społecznych". - Obecny przedmiot, jak pani minister wielokrotnie informowała, dotyczy częściowo tylko tej tematyki. Poza tym są tam tematy, które występują na innych lekcjach, np. na lekcjach biologii, w-f czy informatyki. Tworzenie tego przedmiotu w takiej postaci, jak ona jest dzisiaj, nie było potrzebne - przyznał.
W ocenie Piontkowskiego edukacja zdrowotna traktuje sferę seksualną człowieka "w sposób techniczny". Polityk PiS stwierdził też, że "są tam chociażby informacje o innych tożsamościach płciowych, o aspektach prawnych LGBT plus". - To, moim zdaniem, jest swego rodzaju promowaniem tego typu zachowań, a nie próbą oswojenia dzieci i młodzieży z tą intymną sferą w taki delikatny sposób. Dlatego wielu rodziców protestuje przeciwko temu przedmiotowi i uważa, że on będzie deprawował ich dzieci. Mam nadzieję, że będą wypisywali swoje dzieci z tego przedmiotu - podkreślił.
"Dziwne relacje seksualne"
Gość Rocha Kowalskiego wskazał, że "część młodych ludzi ma problemy ze swoją tożsamością, z tym, kim chciałby być w przyszłości". - Widać w przestrzeni medialnej swego rodzaju promocję zachowań niestandardowych, a przedmiot omawia te zagadnienia i pokazuje jako normalny wybór, którego każdy mógłby dokonać - przekonywał. Powiedział też, że "lewicowi politycy twierdzą, że każdy może sobie wybrać płeć". - I to nie tylko jedną z dwóch płci, ale jedną z kilkudziesięciu płci i tego typu propagandę ten przedmiot próbuje wprowadzić do polskich szkół, co skończyłoby się tragicznie pewnie dla wielu młodych ludzi - stwierdził.
Piontkowski przyznał, że chciałby, "aby to rodzina była promowana w szkole między innymi na takim przedmiocie jak wychowanie do życia w rodzinie, a nie tylko i wyłącznie dziwne relacje seksualne między jakąś częścią społeczeństwa". - W prawie mamy wyraźnie zapis o mężczyźnie i kobiecie jako o osobach, które zawiązują związek małżeński i polska konstytucja wyraźnie rodzinę i małżeństwo chroni. A mam wrażenie, że ten przedmiot niestety jest wbrew zapisom tego fragmentu konstytucji - podkreślił.
Czytaj także:
- Czy Kościół powinien zabierać głos ws. edukacji zdrowotnej? Polacy przeciwni
- Zmiany w szkołach od 1 września. Nowe przedmioty i aktualizacje [LISTA]
- Edukacja zdrowotna i religia po nowemu. Nauczyciel wyjaśnia, co się zmieni w szkole
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Roch Kowalski
Opracowanie: Paweł Michalak