"Koalicja chętnych" i misja w Ukrainie. Ekspert studzi zapały

Prezydent Francji ogłosił, że 26 państw jest gotowych do wzięcia udziału w misji wojskowej w Ukrainie, gwarantującej pokój. - Nie wierzę w to, że bez zgody Federacji Rosyjskiej jakikolwiek żołnierz stanie na terytorium Ukrainy - powiedział w audycji "Świat w powiększeniu" dr Andrzej Szabaciuk z KUL i Instytutu Europy Środkowej.

2025-09-04, 21:35

"Koalicja chętnych" i misja w Ukrainie. Ekspert studzi zapały
Rozmowy przywódców państw europejskich o pokoju w Ukrainie. Foto: PAP/EPA/LUDOVIC MARIN / POOL

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • 26 państw zgłasza gotowość do udziału w misji wojskowej, gwarantującej pokój w Ukrainie. Prezydent Francji poinformował o tym po szczycie "koalicji chętnych" w Paryżu. 
  • Premier Donald Tusk po spotkaniu w Paryżu podkreślił, że Polska nie przewiduje wysyłania żołnierzy na Ukrainę, także po zakończeniu wojny.
  • Dr Andrzej Szabaciuk uważa, że Putin nie zgodzi się na to, aby żołnierze z innych państw weszli do Ukrainy

Podczas wspólnej konferencji prasowej z Wołodymyrem Zełenskim Emmanuel Macron wskazał, że wszystkie 35 państw uczestniczących w "koalicji chętnych" jest gotowych pomóc Ukrainie, ale nie wszystkie zgadzają się na udział w misji wojskowej. - Mamy dziś 26 państw, które formalnie zobowiązały się do rozmieszczenia - jako siły reasekuracyjnej - swoich wojsk na Ukrainie lub do obecności na lądzie, morzu i w powietrzu, aby zapewnić Ukrainie to wsparcie w dniu następującym po zawieszeniu broni lub zawarciu pokoju - przekazał francuski prezydent.

Dr Andrzej Szabaciuk jest przekonany, że Rosja nie zgodzi się na obecność obcych wojsk na terenie Ukrainy. - Z tej grupy 26 państw około dziesięciu realnie jest gotowych wysłać swoje wojska, jakiś kontyngent na Ukrainę, ale to też pewnie byłby jakiś symboliczny kontyngent - powiedział w Polskim Radiu 24. 

W jego opinii, "kluczowe w tym kontekście jest to, jak zareaguje Rosja na propozycje Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej (...) związane z ewentualnym zawieszeniem broni". - I jeżeli Rosja to odrzuci, to będzie kolejny krok, czyli sankcje - stwierdził.

Posłuchaj

Dr Andrzej Szabaciuk z KUL i Instytutu Europy Środkowej gościem Michała Strzałkowskiego (Świat w powiększeniu) 13:27
+
Dodaj do playlisty

Ryzyko pogorszenia stosunków z USA

Zdaniem eksperta "Rosja gra na czas". - Próbuje przeciągać rozmowy z Ukrainą, markować rozmowy z Ukrainą, a jednocześnie intensyfikować wysiłki militarne, aby jak najwięcej terytoriów podbić jeszcze przed  okresem przerwy, która nastąpi w walkach zapewne pod koniec jesieni - powiedział.

Dr Szabaciuk uważa, że rozmowy, które odbyły się w Paryżu "są o tyle ważne, że pokazują, że jest grupa państw, dość liczna, która jest gotowa wspierać Ukrainę, nawet ryzykując znaczne pogorszenie swoich stosunków z Federacją Rosyjską, ale też być może ze Stanami Zjednoczonymi". - Zauważmy, że deklaracja amerykańska była taka dość ostrożna. Donald Trump powiedział, że być może zaangażuje się także w owe gwarancje bezpieczeństwa, ale jeszcze musi poczekać na dalsze efekty rozmów - tłumaczył.

Ekspert postawił też pytanie o to, czy Rosji - po spotkaniu Putina w Pekinie z liderem Chin i Korei Północnej - w ogóle zależy na zakończeniu wojny? - To pokazuje, że jednak pewien blok państw, które kwestionują dominację Zachodu, kształtuje się, on funkcjonuje - powiedział. Zwrócił w tym kontekście uwagę na militarne wsparcie, które Kreml otrzymuje od Korei Północnej, a być może także od Chin.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Michał Strzałkowski
Opracowanie: Paweł Michalak

Polecane

Wróć do strony głównej