Polityka zagraniczna prezydenta i MSZ. "Obie strony powinny się posunąć"
Karol Nawrocki odwiedził Litwę, towarzyszy mu przedstawiciel MSZ. - Jeżeli nie mamy jednolitej polityki, to ta polityka jest słabsza - mówił w Polskim Radiu 24 Błażej Choroś, politolog Uniwersytetu Opolskiego.
2025-09-08, 15:15
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Karol Nawrocki spotkał się na Litwie z Gitanasem Nausedą
- Tym razem, inaczej niż podczas wizyty w USA, w składzie delegacji znalazł się przedstawiciel MSZ
- Brak spójnej polityki zagranicznej osłabia pozycję Polski - mówił politolog Błażej Choroś
O bezpieczeństwie, obronności i obecności wojskowej żołnierzy amerykańskich rozmawiał w Wilnie prezydent Karol Nawrocki z litewskim przywódcą Gitanasem Nausedą. Jedną z kwestii, która różni przywódców Polski i Litwy, jest integracji Ukrainy z Unią Europejską. Jest to trzecia oficjalna wizyta zagraniczna polskiego prezydenta. Tym razem przedstawiciel MSZ jest w składzie prezydenckiej delegacji. Wcześniej Karol Nawrocki odwiedził Waszyngton i Watykan.
Gość Polskiego Radia 24 mówił, że w jego rozumieniu, Karol Nawrocki nie neguje możliwości przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej. Jak wskazał, to raczej stanowisko, które ma wzmocnić negocjacyjną pozycję Polski względem Ukrainy w kontekście różnych problematycznych obszarów. Błażej Choroś przyznał jednak, że można to inaczej komunikować. Jak jednak zauważył, było to już komunikowane w kampanii wyborczej, kiedy "trochę inna logika występuje".
Posłuchaj
Konieczna spójna polityka zagraniczna
Politolog podkreślił, że dobrze by było, aby Karol Nawrocki - już jako prezydent, a nie kandydat - komunikowanie w kontekście członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej opierał o ścisłą współpracę z rządem. - Rola ośrodka prezydenckiego, jeżeli chodzi o sam proces negocjacji, przyjmowania czy podejmowanie decyzji o przyjęciu państwa do Unii Europejskiej jest jednak niezwykle ograniczona - przypomniał Choroś.
Odnosząc się do wymiany medialnych ciosów na linii Pałac Prezydencki - MSZ, ekspert uznał, że "obie strony powinny się posunąć". - Obserwujemy pogłębiającą się narrację opartą na złośliwościach, małostkowości, która się rozlewa także na posłów - zauważył. Politolog podkreślił, że Polska musi mieć spójną politykę zagraniczną, inaczej będzie rozgrywana, także przez Stany Zjednoczone, które mają swoje własne interesy. - Nie prezentując jednolitego frontu, jednolitej linii we wszystkich obszarach działania, po prostu jesteśmy partnerem jeszcze słabszym niż to wynika z dysproporcji sił - wyjaśnił.
- Konflikt na linii Nawrocki-Tusk. Polacy chcą kompromisu
- "Trump nazwał go Boogie". Przepychanki ludzi Nawrockiego z MSZ
- Starcie Sikorskiego z Nawrockim. Szef MSZ: uprzedzam
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Paweł Zieliński
Opracowanie: Filip Ciszewski