Zmiany w Ministerstwie Zdrowia. "Dobrze, że mamy fachowców"

W lipcu ogłoszono, że Izabela Leszczyna opuszcza resort zdrowia. Jej miejsce zajęła Jolanta Sobierajska-Grenda. - Chodzi o to, żeby minister zdrowia nie ulegał naciskom - powiedział w Polskim Radiu prof. Bartłomiej Biskup.

2025-09-09, 22:00

Zmiany w Ministerstwie Zdrowia. "Dobrze, że mamy fachowców"
Ministra zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda. Foto: Leszek Szymański (PAP)

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Od niedawna ministrą zdrowia jest prawniczka i menadżerka Jolanta Sobierajska-Grenda
  • Głównym zadaniem nowej szefowej resortu ma być jego odpolitycznienie 
  • Donald Tusk nie chce, żeby minister zdrowia ulegał różnego rodzaju naciskom 

Premier w lipcu podjął decyzję o powołaniu na szefową resortu zdrowia specjalistki w tej dziedzinie. Jest to pewnego rodzaju nowość, bo najczęściej na tym stanowisku zasiadali lekarze, którzy jednocześnie byli politykami. - Wszystko ma swoje plusy i minusy - ocenił prof. Biskup. 

Politolog zwrócił uwagę na to, że brak politycznej historii ministry, może być dla resortu zdrowia korzystne. - Dobrze, bo mamy fachowców, którzy się znają i nie są politykami, więc "nie robią polityki" - powiedział. 

Prof. Biskup przytoczył słowa premiera Donalda Tuska, z których wynikało, że ważne jest, aby minister zdrowia nie ulegał pewnym naciskom. - Są różnego rodzaju lobby, które w ochronie zdrowia są gigantyczne, dysponują bardzo dużymi pieniędzmi i mają bardzo duże interesy. Politycy mogliby w pewien merytoryczny sposób im ulegać - stwierdził.

Wskazał jednak, że chodzi mu jedynie o kwestie merytoryczne. - Absolutnie nie mówię tutaj o korupcji, tylko o jakichś kierunkach rozwoju systemu zdrowia - poinformował gość Polskiego Radia.  

Trudności w Ministerstwie Zdrowia

Negatywną stroną takiego rozwiązania ma być konieczność porozumiewania się z politykami w celu realizacji celów Ministerstwa, a posiadanie politycznego zaplecza stanowi w takich sytuacjach ułatwienie. - Gdy przyjdzie do realizacji pomysłów, oni i tak będą musieli się posiłkować politykami, którzy później uchwalą te zmiany w sejmie - stwierdził prof. Biskup.

Rozwiązaniem tej kwestii byłoby przejęcie tych wszystkich tematów przez premiera. - Jeżeli premier będzie miał determinację (bierze wtedy na siebie większą odpowiedzialność), to jest w stanie to przeprowadzić - oznajmił politolog. 

Na koniec podkreślił, że polityka w ministerstwie zdrowia jest istotna. - Pamiętajmy o tym, że praca polityczna jest równie ważna, co merytoryczna. Jest proces ustawodawczy, praca w komisjach, są rozmowy, konsultacje społeczne i ktoś to wszystko musi robić. Ktoś, kto ma więcej pewnych argumentów niż fachowiec, nawet bardzo ceniony - podsumował. 

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: 
Paweł Wojewódka
Opracowanie: 
Dominika Główka


Polecane

Wróć do strony głównej