Proeuropejski kurs Mołdawii. "Alternatywą były ugrupowania prorosyjskie"
Mołdawia pozostaje na kursie proeuropejskim. Zwycięska Partia Działania i Solidarności (PAS) zapewniła sobie większość parlamentarną. Jak podkreśla Jakub Pieńkowski z PISM, alternatywą byłoby przejęcie władzy przez ugrupowania prorosyjskie, a to dla wielu obywateli oznaczałoby cofnięcie kraju do czasów silniejszych wpływów Moskwy.
2025-09-29, 15:20
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Partia Działania i Solidarności wygrała wybory w Mołdawii
- To oznacza proeuropejski kurs tego kraju w najbliższej przyszłości
- Jakub Pieńkowski zaznacza, że duże znaczenie dla tych wyborów miała postawa społeczeństwa, które nie chce wracać do dużych wpływów Rosji w kraju
Partia Działania i Solidarności (PAS), pod wodzą Mai Sandu, odniosła przekonujące zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w Mołdawii, zdobywając ponad połowę głosów. Oznacza to, że PAS będzie mogła rządzić samodzielnie przez najbliższe cztery lata - i kontynuować kurs proeuropejski, który był kluczowym elementem jej programu.
Według Jakuba Pieńkowskiego z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, wyborcy dostrzegli, że zmiany - zaczynając od rozpadu wpływów oligarchów (co było szczególnie widoczne do 2019 r.) po proces zbliżenia z Unią Europejską - nabrały realnego charakteru.
Posłuchaj
Wybory w Mołdawii. "Jedyną alternatywą były ugrupowania prorosyjskie"
- Ludzie mają poczucie, że zmiany w kraju zaszły już na tyle daleko, żeby dokonać właśnie takiego wyboru. Mam tu na myśli demontaż systemu oligarchicznego oraz zbliżenie z Unią Europejską. Ludziom zwyczajnie było żal, gdyby partia, która teraz rządzi, nie utrzymała władzy. Ale jedyną alternatywą było przejęcie władzy przez ugrupowania prorosyjskie. A to oznaczałoby jednoznacznie zahamowanie procesów zbliżenia z Unią Europejską - zaznacza gość Polskiego Radia 24.
Pieńkowski podkreśla też, że wielu obywateli obawia się, iż Mołdawia mogłaby się cofnąć do czasów, gdy wpływy prorosyjskie i oligarchiczne były silniejsze. - To, że Mołdawia mogłaby się znowu cofnąć w czasie i stać się znowu państwem jednoznacznie zawłaszczonym, to przeraża wielu ludzi. Poza tym przez kilka lat rządów PAS i prezydent Mai Sandu część Mołdawian zbudowała w sobie poczucie pewności i skłonność do stawienia oporu Rosji, czego wcześniej generalnie za bardzo nie było - mówi ekspert.
- Zełenski apeluje o zamknięcie Bałtyku. "Rosjanie wypuszczają drony z tankowców"
- "Przestańcie nas nękać". Orban atakuje Zełenskiego i pisze o "wsparciu"
- Izraelskie Patrioty, a to nie koniec. Zełenski zapowiada "megaumowę" z USA
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Małgorzata Żochowska
Opracowanie: Robert Bartosewicz