Francuscy żołnierze wkroczyli do tankowca Kremla. Kapitan i jego zastępca aresztowani

Na pokład tankowca u zachodnich wybrzeży Francji, wiązanego z rosyjską flotą cieni, weszli francuscy żołnierze - podała agencja AFP. Zatrzymano dwie osoby.

2025-10-01, 19:11

Francuscy żołnierze wkroczyli do tankowca Kremla. Kapitan i jego zastępca aresztowani
Tankowiec pod banderą Beninu, używający nazw: Boracay i Pushpa, znajduje się na Atlantyku u zachodnich wybrzeży Francji. Foto: DAMIEN MEYER/AFP/East News

Tankowiec z floty cieni przy francuskim wybrzeżu. Media: niepokojąca obecność

Zgodnie z informacjami portalu BFMTV na pokład weszli komandosi francuskiej marynarki wojennej. Aresztowano kapitana jednostki i jego zastępcę. Tankowiec został sprowadzony w głąb wód terytorialnych Francji - tak, aby żandarmeria mogła prowadzić śledztwo - dodało źródło. 

Postępowanie zostało wszczęte w związku z tym, że załoga tankowca nie podała informacji o jego przynależności ani nie wykonała wydanych poleceń. Jak poinformowała w środę agencja Reutera, powołując się na dane dotyczące ruchu jednostek, tankowiec jest śledzony przez francuski okręt wojenny.

Czytaj także:

Jak wcześniej podkreślały media we Francji, obecność tankowca jest niepokojąca nie tylko ze względu na jego przynależność do kremlowskiej tzw. floty cieni, ale dlatego, że jego nazwa pojawiła się w związku z niedawnymi incydentami związanymi z przelotami dronów nad Kopenhagą i Norwegią. Według doniesień medialnych, po tych incydentach zidentyfikowano na Bałtyku trzy statki i jednym z nich był właśnie tankowiec Pushpa.

Statek z "czarnej listy"

Tankowiec był już w tym roku zatrzymany przez Estonię za żeglugę bez ważnej bandery. Jednostka objęta jest sankcjami Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Według UE jest ona powiązana z nielegalnym transportem rosyjskiej ropy i produktów naftowych.

Władze brytyjskie uznały, że statek uczestniczy w działaniach, mających na celu destabilizowanie Ukrainy, bądź też uzyskanie korzyści lub wsparcia ze strony władz rosyjskich. Dziennik "Le Parisien" podał, że tankowiec figuruje również na "czarnej liście" Kanady, Nowej Zelandii i Szwajcarii.

Źródło: PAP/ms

Polecane

Wróć do strony głównej