Szpieg w warszawskim ratuszu. Dane Polaków posłużyły do tworzenia fałszywych tożsamości
Niepozorny archiwista warszawskiego ratusza miał przez lata współpracować z rosyjskim wywiadem, przekazując mu dane umożliwiające tworzenie fałszywych tożsamości. Według ustaleń prokuratury Tomasz L. kopiował i wynosił dokumenty stanu cywilnego, które trafiały w ręce oficera rosyjskiego wywiadu.
2025-10-13, 11:11
Archiwista z warszawskiego ratusza szpiegował dla Rosji
Jak twierdzi Mazowiecki Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, na który powołuje się "Rzeczpospolita", niepozorny archiwista Tomasz L. przez pięć lat był rosyjskim szpiegiem. Szkody, jakie mógł poczynić, są trudne do oszacowania.
"Pracując w Wydziale Archiwalnym Ksiąg Stanu Cywilnego, skopiował bowiem co najmniej kilkaset dokumentów i przekazywał je oficerowi prowadzącemu wywiadu - oficjalnie był to rosyjski urzędnik pracujący w Ambasadzie Federacji Rosyjskiej wydalony w marcu 2022 r." - pisze "Rz", która poznała główne tezy aktu oskarżenia przeciwko L., jaki został skierowany do sądu.
Dane Polaków trafiały do rosyjskiego wywiadu
Gazeta przypomniała, że zatrzymanie Tomasza L. w 2022 r. przez ABW pociągnęło za sobą wydalenie z Polski 45 rosyjskich agentów - dyplomatów, w tym prowadzącego go. Według ustaleń dziennika archiwista wynosił akty stanu cywilnego obywateli polskich i cudzoziemców, korespondencję z placówkami dyplomatycznymi, urzędowe szablony, wytyczne. Kopiował je na prywatne nośniki oraz swój telefon komórkowy.
"Wykradzione przez L. dane personalne Rosjanie mogli wykorzystywać do tworzenia tożsamości - to tzw. wtórniki, które pozwalają uśpionym agentom formalnie i bezpiecznie działać na cudzych personaliach, z nowym życiorysem. To oficerowie wywiadu, którzy przyjmują inną tożsamość, specjalnie dla nich przygotowaną" - zaznaczyła gazeta. Akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi L. trafił już do sądu.
- Atak podczas meczu Polaków. TVP potwierdza
- Polityk AfD oskarża Polskę o wysadzenie Nord Stream. Tusk odpowiada i przywołuje Nawrockiego
- Działacze Konfederacji na wiecu PiS. Przynieśli baner. "366 tysięcy wiz"
Źródło: PAP/nł