Dwa lata rządu. Prof. Marciniak wskazała, co najbardziej zawiodło

Politolożka i szefowa Centrum Badania Opinii Społecznej prof. Ewa Marciniak podsumowała dwa lata koalicji. W jej ocenie rząd był aktywny w działaniu, ale nie potrafił przebić się do społeczeństwa z informacją. - Właśnie ze względu na te pewne problemy z komunikacją, gdzieś już ludziom umknęło, że np. nauczyciele otrzymali 30 procentowe podwyżki, że jest in vitro, że jest babciowe - powiedziała w Polskim Radiu 24.

2025-10-15, 22:00

Dwa lata rządu. Prof. Marciniak wskazała, co najbardziej zawiodło
Ministrowie rządu Donalda Tuska. Foto: Tomasz Jastrzębowski/REPORTER

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Dwa lata po wyborach 15 października
  • Rząd był aktywny w działaniu, ale zawiodła komunikacja - uważa prof. Ewa Marciniak
  • Powołanie rzecznika nie wystarczyło, żeby doszło do znaczącej poprawy w tym zakresie - oceniła szefowa CBOS

- Nie wszystko dowieźliśmy z tego, co obiecaliśmy, koalicja okazała się trudniejsza, niż sądziłem, nie wygraliśmy wyborów prezydenckich. Biorę za to polityczną odpowiedzialność - mówił w środę premier Donald Tusk w drugą rocznicę wyborów 15 października. W ocenie premiera, kolejne lata będą wymagały "bardzo dużo wysiłku".

Bilans dwóch lata rządów koalicji 15 października oceniła w Polskim Radiu 24 prof. Ewa Marciniak. - Dodatni w warstwie działania, w warstwie podejmowanych decyzji i różnego rodzaju polityk. Ujemny w warstwie komunikacyjnej - powiedziała. Szefowa CBOS tłumaczyła, że "we współczesnym świecie bez komunikowania się z wyborcami, ze społeczeństwem właściwie nie ma aprobaty dla działań politycznych". - I wydaje się, że dość długo koalicja tego nie rozumiała. Powołanie rzecznika rządu miało coś zmienić w tym obszarze. Trochę zmieniło, ale jeszcze to jest niedostateczne - stwierdziła.

Posłuchaj

Szefowa Centrum Badania Opinii Społecznej prof. Ewa Marciniak gościnią Krzysztofa Grzybowskiego (Stan rzeczy) 25:21
+
Dodaj do playlisty

Prof. Marciniak zwróciła uwagę przede wszystkim na komunikację za pomocą mediów społecznościowych. - Tam musi być wytwarzana polityczna emocja, bo wiemy, że dzisiaj świat polityczny, jest światem emocjonalnym. I właściwie dzisiaj mówimy nie tyle o marketingu politycznym, a marketingu emocjonalnym. I z takimi faktami trzeba się pogodzić. W tej przestrzeni komunikacyjnej mają być i takie komunikaty, które są możliwe do natychmiastowej interpretacji, a także komunikaty mobilizujące do jakiejś aktywności - powiedziała.

Szefowa CBOS zaznaczyła, "że właśnie ze względu na te pewne problemy z komunikacją, gdzieś już ludziom umknęło, że np. nauczyciele otrzymali 30 procentowe podwyżki, że jest in vitro, że jest babciowe".

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Opracowanie: Paweł Michalak

Polecane

Wróć do strony głównej