Tusk ponagla Niemców w sprawie rekompensat. "Nieliczne ofiary jeszcze żyją"

Najważniejsze informacje w skrócie:

• W Berlinie odbyły się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe
• Jednym z ważnych tematów była kwestia zadośćuczynienia dla polskich obywateli, którzy zostali bezpośrednio poszkodowani przez działania Niemców podczas II wojny światowej
• Zdaniem Ewy Schädler "ogrom cierpień i strat, które wyrządzili nam Niemcy podczas II wojny światowej, jest po prostu niepodważalny"

OGLĄDAJ. Posłanka Polski 2050 Ewa Schädler gościem Pawła Pawłowskiego

Donald Tusk w Berlinie poruszył kwestię zadośćuczynień dla polskich obywateli, którzy zostali bezpośrednio poszkodowani w wyniku działań Niemców podczas II wojny światowej. Stwierdził, że niemieckie państwo powinno się spieszyć, bo inaczej Polska sama wypłaci rekompensaty. Te słowa szefa rządu skrytykowali politycy polskiej opozycji. Bo ich zdaniem pieniądze, które się należą Polakom, powinno zapłacić państwo niemieckie. Tuskowi natomiast chodziło o konkretne osoby - żyjące dziś ofiary niemieckiej okupacji - a nie o to, co rozumiemy pod słowem reparacje, czyli odszkodowania za szeroko rozumiane straty materialne i osobowe. 

Ewa Schädler w Polskim Radiu 24 podkreśliła, że "ogrom cierpień i strat, które wyrządzili nam Niemcy podczas II wojny światowej, jest po prostu niepodważalny". - W takiej szerokiej skali nie podważają tego również politycy niemieccy. Cieszy mnie to, że po pierwsze, pojawiło się już miejsce upamiętnienia ofiar w Berlinie, cieszy mnie zapewnienie budowy tam pomnika. Szkoda, że to się dokonuje dopiero po 80 latach. Niestety to się dzieje za wolno - powiedziała posłanka Polski 2050.

Posłuchaj

Ewa Schädler gościem Pawła Pawłowskiego (Rozmowa Polskiego Radia 24) 13:36

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

"Nieliczne ofiary żyją"

Polityczka odniosła się również do słów premiera Donalda Tuska o tym, że Niemcy powinny się pospieszyć w sprawie wypłaty rekompensat. - Rozumiałabym słowa szefa rządu w tym kontekście, że nieliczne jeszcze ofiary żyją i nie można czekać - zaznaczyła. Dodała, że w tym przypadku chodzi o "jakiś ludzki gest zadośćuczynienia tym konkretnym osobom, które jeszcze pamiętają to nieszczęście". - Zadośćuczynienie jest tematem otwartym - zaznaczyła rozmówczyni Polskiego Radia 24. 

W jej opinii o kwestii zadośćuczynienia trzeba rozmawiać. - I w przestrzeni polityki należy o tym przypominać. Bo nasza racja stanu i nasza historia jednoznacznie wskazuje na to, że szkody, które ponieśliśmy, nie zostały nigdy zrekompensowane - podkreśliła Ewa Schädler. 

• Europa szykuje się do wojny. Wiceszef MON: musimy mieć zdolności do ataku
• Korupcja osłabia pozycję negocjacyjną Ukrainy? "Próbowano naciskać na Zełenskiego"
• Rosja musi ratować gospodarkę? "Ważniejsze niż upokorzenie Ukrainy"

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Paweł Pawłowski
Opracowanie: Robert Bartosewicz