Europejski Bank Centralny akceptuje możliwość upadku Grecji
W trakcie szczytu państw strefy euro Europejski Bank Centralny zmienił stanowisko w sprawie Aten. Teraz także i ta instytucja przyjmuje, że częściowe bankructwo Grecji może być jedynym rozwiązaniem.
2011-07-21, 15:33
Posłuchaj
EBC, który do tej pory wykluczał możliwość częściowego bankructwa Grecji, teraz jest skłonny ją zaakceptować, podobnie jak Francja.
Niemcy z kolei, a w ślad za nimi pozostałe kraje eurogrupy mówiły do tej pory, że ten scenariusz jest nieunikniony. Ma on być częścią pakietu pomocowego dla Grecji, który powinni zatwierdzić przywódcy Eurogrupy na trwającym w Brukseli nadzwyczajnym szczycie. Wcześniej porozumieli się w sprawie finansowego wsparcia Aten przywódcy Niemiec i Francji.
Choć wiele jest niewiadomych, to zarówno szef eurogrupy, premier Luksemburga Jean-Claude Juncker, jak i przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso byli optymistami co do wyników szczytu i zgody na drugi pakiet pomocowy dla Grecji. - Jestem przekonany, że znajdziemy rozwiązanie, dobre rozwiązanie dla Grecji i dla całej strefy euro - mówił przewodniczący Komisji.
Szczegóły uzgodnień nie są znane, nie chciała o nich mówić kanclerz Angela Merkel przed szczytem. Powiedziała tylko, że zgoda w sprawie pomocy dla Grecji jest blisko. - Wraz z przyjęciem tego programu mamy nadzieję, że skutecznie uda się rozwiązać problemy w strefie euro, z którymi się obecnie zmagamy - dodała niemiecka kanclerz.
REKLAMA
Rozpatruje się kilka możliwości w pakiecie pomocowym dla Aten. Między innymi jest to wykup przez europejski fundusz ratunkowy greckich obligacji na rynku wtórnym po obniżonej cenie. Miałoby to zmniejszyć greckie dług. Jednocześnie raczej upadł pomysł wprowadzenia podatku bankowego.
Natomiast nie wiadomo, co z pierwotną propozycją Niemiec, by prywatni inwestorzy zamieniali greckie obligacje na nowe, o wydłużonym terminie spłaty. Kluczowy w całym porozumieniu jest udział sektora prywatnego, na co od dawna naciskają Niemcy. To zaodrzańskie banki musiałyby wyłożyć największą sumę pomocy dla Grecji. Celem takiego zabiegu byłoby, aby ciężar wsparcia nie spadł znowu na jedynie budżety na narodowe krajów strefy euro.
Przewiduje się też obniżenie oprocentowania dotychczasowej pożyczki dla Grecji, którą otrzymała w ubiegłym roku. Wynosiła ona 110 miliardów euro. Aby otrzymać ostatnią jej transzę w wysokości 12 miliardów euro, Ateny musiały przyjąć kolejny surowy program oszczędnościowy. Jeśli będzie zgoda na drugą pomoc, to Ateny mają dostać niemal tyle samo, co w ubiegłym roku, czyli ponad 100 miliardów euro.
tk
REKLAMA
REKLAMA