Ashton o ataku w Syrii: poczekajmy na raport ONZ
Szefowa unijnej dyplomacji uważa, że z ostatecznym osądem, kto jest winien użycia broni chemicznej w Damaszku, należy poczekać na raport inspektorów ONZ.
2013-09-03, 15:06
Rzecznik Catherine Ashton, Michael Mann, potwierdził, że Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych przekazywane są informacje wywiadowcze, mające dowodzić, iż to reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Assada jest odpowiedzialny za niedawny atak z użyciem broni chemicznej pod Damaszkiem.
- Przyjmujemy te informacje do wiadomości. Wolimy jednak poczekać na wyniki śledztwa inspektorów ONZ, zanim wydamy ostateczny osąd - powiedział Mann. - Chcemy, by wspólnota międzynarodowa miała zgodną opinię w sprawie Syrii i by udało się znaleźć dyplomatyczne rozwiązanie, które położy kres rozlewowi krwi i przemocy. Jak dotąd Rada Bezpieczeństwa ONZ nie zdołała dojść do porozumienia. Mamy nadzieję, że to się zmieni - dodał rzecznik.
Inspektorzy ONZ zakończyli pracę w Syrii w sobotę. Ich raport w sprawie użycia broni chemicznej jest oczekiwany w ciągu kilku tygodni.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
O tym, że to reżim Assada jest odpowiedzialny za atak chemiczny, przekonane są Stany Zjednoczone. W poniedziałek ujawniono także podobne wnioski z raportu francuskiego i niemieckiego wywiadu. Z kolei sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen oświadczył, że na podstawie przekazanych mu informacji wywiadowczych jest osobiście przekonany o winie syryjskiego reżimu.
21 sierpnia w pobliżu Damaszku miało dojść do ataku chemicznego, w wyniku którego zginęło ponad 1400 osób, w tym ponad 400 dzieci. Takie liczby podał w sobotę amerykański wywiad. Syryjscy rebelianci twierdzą, że atak zorganizował reżim prezydenta Baszara el-Assada. Ten jednak zaprzecza.
Prezydent USA oświadczył w sobotę, że Stany Zjednoczone są gotowe do interwencji w Syrii . Jednocześnie Barack Obama podkreślił, że chce uzyskać zgodę Kongresu na taką operację. Oznacza to, że ewentualna amerykańska interwencja została odłożona co najmniej do 9 września, kiedy zbiera się Kongres. Z kolei prezydent Syrii Baszar el-Assad powiedział, że "Syria jest zdolna stawić czoło każdej agresji z zewnątrz" .
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, wojna domowa w Syrii pochłonęła w sumie ponad 110 tys. ofiar śmiertelnych. Spośród nich co najmniej 40,1 tys. to cywile.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA