Waldemar Żurek chce zmienić sądy. "Czeka nas ostra awantura"
W podcaście Polskiego Radia "Strefa Wpływów" dyskusja między innymi na temat nowego ministra sprawiedliwości. Renata Grochal uważa, że Waldemar Żurek ma "konkretny plan naprawy praworządności", ale nie obejdzie się przy tym bez "ostrej awantury". Jacek Czarnecki podkreślał, że nowy minister musi przede wszystkim doprowadzić do przyspieszenia orzekania w sądach. Z kolei Roch Kowalski zwrócił uwagę, że następca Adama Bodnara powinien doprowadzić do trwałej zmiany w wymiarze sprawiedliwości, która spowoduje, że żadne wyroki nie będą podważane.
2025-08-01, 18:00
Waldemar Żurek następcą Adama Bodnara
"Priorytetem przywrócenie praworządności" - mówił minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w trakcie pierwszej konferencji prasowej jako szef resortu. Zapowiedział między innymi walkę o poprawę funkcjonowania sądów powszechnych. Szczególnie pod kątem czasu oczekiwania na postanowienia w sprawach o charakterze rutynowym.
Posłuchaj
Dziennikarze Polskiego Radia - Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski komentują najważniejsze polityczne wydarzenia tygodnia (Strefa Wpływów) 1:43:21
Dodaj do playlisty
"Wielu ludzi dostrzegłoby sprawczość władzy"
Jacek Czarnecki mówił w podcaście "Strefa Wpływów", że gdyby faktycznie udało się doprowadzić do przyspieszenia rozpatrywania spraw przez sądy, "to wielu ludzi dostrzegłoby sprawczość tej władzy". Dziennikarz radiowej Jedynki wyraził nadzieję, że zapowiadane przez Żurka kroki mogą okazać się skuteczne. - Po pierwsze, proste sprawy chce oddać asesorom sądowym. Po drugie, informatyzacja, która ma polegać na szybkim przesyłaniu dokumentów, ale też na tym, żeby część rozpraw, w prostych sprawach, mogła się odbywać zdalnie. Jedno posiedzenie, orzeczenie, i do widzenia - stwierdził.
Jacek Czarnecki zwrócił też uwagę, że Waldemar Żurek może uporządkować sytuację w KRS. - On powiedział, że nie może być tak, że ludzie, którzy zostali powołani do KRS w sposób nieprawidłowy, biorą takie wielkie pieniądze i tyle kosztują podatników. Więc być może będzie tam jakaś chęć odcięcia źródeł dochodów dla tych ludzi. Być może oni wtedy zrezygnują i nie będą chcieli za darmo pracować. Może sami po prostu taką refleksję podejmą - powiedział.
"Będzie stosował konstytucję wprost"
Renata Grochal zgodziła się, że przyspieszenia orzekania w sądach jest kluczowe. - Dla ludzi nie jest tak istotna ta cała dyskusja o sędziach, o KRS, neo-KRS czy o pierwszej prezes Sądu Najwyższego. Istotne jest to, że tempo orzekania w sądach się ślimaczy. I Waldemar Żurek powiedział na swojej pierwszej konferencji, gdzie zakomunikował swoje decyzje, że wyrok pierwszej instancji po czterech latach oznacza, że sprawiedliwość staje się fikcją - podkreśliła dziennikarka Trójki. Renata Grochal dodała, "że są dwa warunki konieczne dla tej koalicji, jeśli w ogóle myśli o przedłużeniu swojej władzy w 2027 roku". - Przyspieszenie w wymiarze sprawiedliwości, przyspieszenie orzekania i zmiany w ochronie zdrowia takie, które ludzie odczują. Po prostu te dwie sprawy muszą być rozwiązane - stwierdziła.
Prowadząca "Strefę Wpływów" wyraziła przekonanie, że Waldemar Żurek "ma konkretny plan naprawy praworządności". - Uważam, że będzie wymagał od swoich współpracowników, żeby wprost stosowali konstytucję, pomijając ustawy, które zostały uchwalone z naruszeniem prawa za czasów PiS - powiedziała.
Renata Grochal stwierdziła, że jeżeli chodzi np. o KRS, to Waldemar Żurek może "będzie próbował tutaj zmienić tę instytucję bez ustaw". - Nie będzie się dogadywał z prezydentem Nawrockim, tylko po prostu będzie stosował konstytucję wprost. To oczywiście spowoduje wielką awanturę polityczną - zaznaczyła. W tym kontekście wskazała na niedawną wypowiedź Zbigniewa Ziobry, który postawił ultimatum Waldemarowi Żurkowi w sprawie Dariusza Barskiego, którego PiS uważa za jedynego legalnego Prokuratora Krajowego. - Moim zdaniem będzie bardzo ostra awantura o wymiar sprawiedliwości - oceniła.
Potrzeba kompromisu
Roch Kowalski zwrócił uwagę na "czystki", które przeprowadził Waldemar Żurek. Nowy minister poinformował, że odwołał z delegacji w resorcie sprawiedliwości 9 sędziów, którzy podpisali listy do neo-KRS lub są neo-sędziami. Z tych samych powodów odwołanych zostało także 46 prezesów i wiceprezesów sądów.
Dziennikarz Polskiego Radia 24 wyraził obawy o to, "czy sama wymiana kadrowa przybliża nas do kwestii porozumienia w sprawie praworządności". - Jednak nie wydaje mi się, żeby udało się przywrócić praworządność w inny sposób, niż szukając pewnego rodzaju kompromisu. Tym bardziej że o prezydencie Nawrockim i jego stosunku do pewnych niuansów związanych z praworządnością, prerogatywami prezydenta nie mamy pełnej wiedzy - powiedział Roch Kowalski. Współprowadzący "Strefę Wpływów", odnosząc się do odwołania sędziów, przyznał, że trudno jest mu wyobrazić sobie, żeby właśnie taką formą - nazwijmy ją "z tupetem" - dokonać trwałej zmiany, czyli takiej, która doprowadzi do tego, że wyroki nie będą podważane".
Roch Kowalski przyznał, że od Waldemara Żurka także oczekuje przyspieszenia prac sądów, bo to jest dla ludzi najważniejsze. - To, czy pani Manowska, w przekonaniu ministra Żurka, jest pierwszą prezes Sądu Najwyższego czy pełniącą obowiązki pierwszej prezes Sądu Najwyższego, to niestety nie przyspieszy rozprawy sądowej - podkreślił.
***
Każdy odcinek "Strefy Wpływów" dostępny jest na platformie podcastowej Polskiego Radia i na kanale YouTube Polskiego Radia 24.
"Strefa Wpływów" to wspólny podcast polityczny radiowej Jedynki, radiowej Trójki i Polskiego Radia 24. Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski analizują najważniejsze wydarzenia polityczne tygodnia.
Źródło: Polskie Radio 24/paw